Lider tabeli rozpoczyna tournee po kraju

Siatkarki Budowlanych nie zaznały w obecnym sezonie goryczy porażki i zasłużenie plasują się na czele tabeli pierwszej ligi. Jeśli jednak w dotychczasowych meczach torunianki nie pokazały pełni umiejętności, to najbliższe dwa będą dla nich ostatecznymi testami.
[break]
- Nawet nie dwa, a trzy, bo w tym tygodniu zagramy z Ekstrimem Gorlice i ŁKS-em Łódź, a w następnym z Nike Węgrów - wylicza Tomasz Grobelniak, drugi trener Budowlanych Toruń. - Pierwsze dwie ze wspomnianych drużyn plasują się w tabeli tuż za nami, tracąc tylko po dwa punkty. W Węgrowie z kolei, w tamtejszej specyficznej hali, zawsze gra się trudno.

Nie dość tego, że najbliżsi rywale najlepszej drużyny pierwszej ligi będą wymagający, to mieć będą przewagę własnych parkietów. W najbliższych trzech tygodniach torunianki zaliczą bowiem prawdziwe tournee po Polsce. Każdy z czterech kolejnych meczów zagrają na wyjazdach, co sprawia, że do pokonania mieć będą w sumie prawie 2800 kilometrów. We własnej hali pojawią się dopiero tuż przed przerwą świąteczno-noworoczną - 20 grudnia.

Wszystko wskazuje tymczasem na to, że do Gorlic - na środowe spotkanie z czwartą drużyną tabeli - torunianki wybiorą się bez... pierwszego trenera.

- Zdrowie szwankuje. To jednak nie ma znaczenia. Drużyna jest gotowa i walczyć będzie o kolejne punkty - powiedział Mariusz Soja, szkoleniowiec Budowlanych.

Wszystko wskazuję więc na to, że debiut w tej roli opiekuna torunianek zaliczy Tomasz Grobelniak.

- Trenera Soję złapała choroba, ale liczę, że wydobrzeje i pojedzie z nami do Gorlic. Jeśli jednak będzie taka konieczność, zastąpię go. Bać się oczywiście nie boję, bo to dla mnie nie pierwszyzna - mówi Grobelniak. - O samym meczu jeszcze nie myślę. Na razie skupiam się na rozpracowaniu Ekstrimu.