Likwidator Torpo skazany! Zamiast likwidować zakład, dał zarobić znajomym 235 tys. zł
Likwidator Torpo skazany! Zamiast likwidować zakład, dał zarobić znajomym 235 tys. zł
W procesie sądowym potwierdziły się ustalenia Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód, która postawiła Kazimierza S. w stan oskarżenia. W okresie od 1 marca 2011 do 1 marca 2012 roku likwidator wyprowadził ze spółki Torpo 235 tys. 194 zł. Jak? - Wynajął firmę Ebi, z siedzibą przy ul. Dzikiej w Warszawie, do prowadzenia ksiąg rachunkowych. W myśl umowy miał jej płacić 500 zł miesięcznie. Tymczasem przekazywał co miesiąc po 20 tys. zł, chociaż zakres usługi się nie zmienił - mówi prokurator Bartosz Wieczorek.
Zobacz koniecznie: Mistrzowie parkowania w Toruniu. Zdjęcia od Czytelników
Proces zamieszkałego w Warszawie 70-letniego Kazimierza S. był efektem śledztwa wszczętego jeszcze w 2012 roku, po doniesieniu skarbówki. Przez lata było ono zawieszone, bo Ebi nie chciało przekazać dokumentów. Torpo SA zatrzymało produkcję w październiku 2010 r. Zakład i grunt przy ul. Żwirki i Wigury likwidator sprzedał Marbudowi w marcu 2011 r. za 5,5 mln zł. To, jak Kazimierz S. prowadził likwidację, było przedmiotem dwóch innych śledztw. Umorzonych.
Polecamy: Strajk nauczycieli w Toruiu. Co dzieje się w szkołach?