Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miałem szybki motocykl

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Niels Kristian Iversen zaskoczył w finale faworyzowanych rywali
Niels Kristian Iversen zaskoczył w finale faworyzowanych rywali Jarosław Pabijan
Rozmowa z Nielsem Kristianem Iversenem, triumfatorem turnieju Grand Prix Wielkiej Brytanii

Poprzednie rundy nie były najlepsze w Twoim wykonaniu. Po zawodach w Cardiff zanotowałeś awans w klasyfikacji generalnej, ale najbardziej chyba cieszy zwycięstwo w turnieju?
Moja pozycja w klasyfikacji nie wyglądała najlepiej. Po tych zawodach awansowałem, ale potrzebuję jeszcze z dwóch, trzech równie udanych zawodów, żeby ustabilizować sytuację. Zawody nie układały się dla mnie najlepiej, ale z każdym wyścigiem było lepiej. Po półfinale wiedziałem, że jest dobrze. Miałem szybki motocykl, który pozwolił mi przejść z czwartej na drugą pozycję. W finale dobrze wyszedłem spod taśmy i na pierwszym łuku znalazłem się we właściwym miejscu. Wykorzystałem szansę, która się pojawiła i pojechałem po zwycięstwo. To było coś w stylu: albo wszystko, albo nic. Po rundzie zasadniczej byłem szczęśliwy, że jestem w finale, a zwycięstwo sprawiło, że czuję się wyśmienicie.
[break]

W finale startowałeś z trzeciego pola, które tego dnia nie było najlepsze.

Nie przywiązuję dużej wagi do takich statystyk. W finale bowiem wszystko może się wydarzyć. Sytuacja jest otwarta. Każdy jedzie po to, by wygrać. Każdy może popełnić błąd. W trakcie zawodów nie udało mi się wygrać zbyt dużej liczby biegów, ale w tym najważniejszym to ja znalazłem się w najlepszym miejscu i to wykorzystałem.

Zwycięstwo sprawi, że kolejne zawody będą również udane?
Mam nadzieję, że wygrana da mi impuls do dalszej skutecznej jazdy.

Miałeś jakiś konkretny plan na finał?

Tak, dokładnie wiedziałem, co chcę zrobić. Ale z drugiej strony nigdy nie wiesz, jak się zachowają inni zawodnicy i co się wydarzy na torze. Trzech innych żużlowców również wjeżdża w łuk i nie jesteś w stanie przewidzieć, jak się zachowają. Wszystko potoczyło się jednak tak, jak zakładałem. Dzięki temu na wyjściu z łuku miałem sporą prędkość i mogłem zaatakować Chrisa Holdera.

Kiedy uwierzyłeś, że wygrasz te zawody?
Już w momencie wyjścia z pierwszego łuku. Wówczas wiedziałem, że jadę na tyle szybko, aby wysforować się na pierwsze miejsce. To z kolei dawało dużą przewagę w dalszej części wyścigu, bowiem trudno było wyprzedzać na tym torze.

Na co stać Cię w dalszej części sezonu?
Zajmuję teraz czwartą pozycję, ale do końca cyklu jest jeszcze osiem rund. Zaledwie cztery zostały rozegrane. Droga jest jeszcze daleka. W każdych zawodach trzeba spisać się dobrze, by być liczyć się w końcowych rozrachunku. Nie stawiam siebie w roli faworyta tylko dlatego, że wygrałem w Cardiff. Potrzebuję nieco większej konsekwencji w skutecznej jeździe, by móc dołączyć do zawodników realnie myślących o walce o tytuł mistrza świata. Są bowiem inni żużlowcy, którzy regularnie notują dobre starty w cyklu. W moim przypadku jest to z pewnością krok we właściwym kierunku. Mam nadzieję, że zwycięstwo da mi więcej pewności i kopa przed kolejnymi startami. Wiem, że dysponuję szybkimi motocyklami, a gdy masz pewność, że sprzęt spisuje się dobrze, masz wewnętrzny spokój i czujesz możliwość skutecznej jazdy, to sukcesy przychodzą łatwiej. Oby to wszystko pchnęło mnie jeszcze bardziej do przodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska