Dwa lata temu rząd - chcąc upowszechnić edukację przedszkolną - zdecydował się na jej dotowanie. Dzięki temu rodzice za każdą godzinę opieki płacą tylko symboliczną złotówkę. Tak zwana podstawa programowa daje im dodatkowych 5 godzin dziennie, za które w ogóle nie płacą. W Toruniu to czas pomiędzy godz. 8 a 13. Opłatą objęte są więc tylko godziny przed 8 i po 13. Miesięczne czesne wraz z wyżywieniem oscyluje wokół 150-300 zł. Korzystne są też 50-procentowe zniżki dla rodzeństw i odliczenia w razie choroby dziecka. Placówki miejskie mają także specjalistów na etatach - głównie logopedów.
Tak tanie nie są i raczej nigdy nie będą przedszkola niepubliczne, które też korzystają z dotacji samorządu na każde dziecko, ale same muszą się utrzymać. I nie chodzi tu tylko o koszty związane z czynszem czy mediami, ale przede wszystkim pensje pracowników. Na te wydatki co miesiąc składają się rodzice. Dlatego za pobyt malucha w prywatnej placówce w Toruniu zapłacić trzeba od 350 do ponad 1000 zł miesięcznie.(jwn)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
