Stojąc samemu przed bramką Wojasa Podhala Milan Furo potrzebował trzech strzałów, zanim krążek wpadł do siatki.
<!** Image 2 align=left alt="180" >Ten gol, zdobyty przez Słowaka w 48 min meczu, przesądził o trzecim w tym sezonie zwycięstwie hokeistów TKH ThyssenKrupp nad Wojasem Podhalem Nowy Targ. Torunianie wygrywając 3:2, udanie rozpoczęli trzecią rundę spotkań ekstraklasy hokejowej.
Przełamywanie niemocy
- Ta bramka ma znaczenie przede wszystkim dla drużyny - powiedział uszczęśliwiony strzelec. - Pomogła nam wygrać ważne spotkanie, a mnie wreszcie przełamać niemoc strzelecką. W tym sezonie wyjątkowo nam nie „wpada” i musimy tę niemoc zwalczyć. Dotyczy to całego zespołu. Jestem pewny, że gdy popracujemy nad tym, to z czasem skuteczność przyjdzie.
Mecz nie dostarczył kibicom emocji. Gra w dwóch pierwszych tercjach toczyła się w wolnym tempie, z małą liczbą sytuacji podbramkowych. Z obroną większości strzałów obaj bramkarze nie mieli najmniejszych kłopotów.
Tyłem do bramki
Pierwszy soczysty strzał, dopiero w 24 min, oddał Tomasz Proszkiewicz. Krzysztof Zborowski obronił, ale chwilę później był bezradny wobec uderzenia Łukasza Sokoła z niebieskiej linii. Torunianie grali wtedy w przewadze i długo rozgrywali zamek.
Dwie kolejne okazje gry w przewadze powodzenia już nie dały. Drugi gol dla TKH padł jednak, gdy oba zespoły grały w komplecie. W 32 min Tomasz Proszkiewicz pokonał Zborowskiego, stojąc plecami do bramki strzałem z bekhendu.
Tej zaliczki torunianie nie potrafili utrzymać i jeszcze w tej samej tercji był remis. Wawrzkiewicza pokonał najpierw Jarosław Różański w zamieszaniu podbramkowym, a potem Jacek Zamojski, gdy goście mieli na lodzie dwóch zawodników więcej.
Strzał za trzy punkty
Dopiero bramka Milana Furo w trzeciej tercji, zdecydowanie szybszej i ciekawszej, dała zwycięstwo torunianom.
- Znowu mieliśmy dużo okazji bramkowych - powiedział Jarosław Morawiecki, trener TKH. - Gdybyśmy je wykorzystali, nie byłoby nerwówki do samego końca.
Najbardziej żal okazji, które mieli Robert Suchomski (36 min, przy stanie 2:1) i Vadims Romanovskis (44 min, gdy było 2:2). Obaj mieli przed sobą tylko bramkarza rywali, ale gola nie zdobyli.(dł)
W niedzielę do Gdańska
- Kolejne dwa mecze hokeiści TKH ThyssenKrupp zagrają na wyjazdach;
- W niedzielę zmierzą się ze Stoczniowcem w Gdańsku, a we wtorek w Sanoku z KH.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?