Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milos Mitrović podpadł kibicom Twardych Pierników? Takie słowa padły po meczu z PGE Spójnią

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Grzegorz Olkowski
Milos Mitrovic skrytykował protest toruńskich kibiców podczas meczu Twardych Pierników z PGE Spójnią. - Ta drużyna zasługuje na wsparcie. Jesteśmy jednością, jak nie wspierasz jednego, to nie wspierasz całego zespołu - mówi Mitrović.

Zaczęło się kilka godzin przed niedzielnym meczem z PGE Spójnią Stargard, gdy Klub Kibica poinformował, że rezygnuje tym razem ze zorganizowanego dopingu. To miał być protest przeciwko ciągłym porażkom i słabej grze zespołu.

"Wszyscy zdajemy sobie sprawę z obecnej sytuacji naszego Klubu, która naszym zdaniem wynika z błędnie podejmowanych decyzji. Uważamy, że jako Kibice mamy prawo wyrazić swoje stanowisko i dlatego chcielibyśmy poinformować, że w ramach protestu/sprzeciwu na jutrzejszym meczu z PGE Spójnią Stargard sektor Klubu Kibica nie zostanie rozstawiony, a sam KK nie będzie prowadził zorganizowanego dopingu. Zdajemy sobie sprawę, że jest to sytuacja bezprecedensowa więc podjęcie takiej decyzji do łatwych nie należało" - poinformował w oświadczeniu Klub Kibica Twardych Pierników.

I rzeczywiście, nie było flag, przyśpiewek, sektor kibica był praktycznie pusty, a najgłośniejsza była grupka fanów ze Stargardu. To była także najniższa frekwencja w Arenie Toruń w tym sezonie. Torunianie na trybunach ożywili się dopiero po przerwie, gdy drużyna w pięknym stylu odrobiła 18 punktów straty i ostatecznie wygrała drugi mecz w sezonie.

Po meczu trener Milos Mitrović wypowiedział się na temat protestu kibiców. - Chcę pogratulować prawdziwym kibicom, którzy nas wspierali. Rozumiem frustrację, rozumiem, że wszyscy chcemy wygrywać, ale jest coś takiego, jak realia. Jesteśmy jedną drużyną, jak nie wspierasz jednej osoby, to nie wspierasz całego zespołu. Całe życie jestem kibicem Crvenej Zvezdy, byłem na meczach, gdy było 70 osób na hali i kibicuję teraz, gdy jest 24 tysiące. Toruńska drużyna zasługuje na więcej wsparcia. W ubiegłym roku też prowadziłem zespół w trudnej sytuacji i cały sezon mieliśmy wsparcie kibiców. Proszę teraz tych ludzi, aby przyszli na nasze mecze. Kto nie chce, niech nie kibicuje, ale niech nie robi też nam problemów - powiedział szkoleniowiec Twardych Pierników.

Takie słowa nie spodobały się wielu kibicom toruńskiego zespołu, którzy w mediach społecznościowych szeroko skomentowali słowa szkoleniowca.

"Ludzie przychodzą na mecze płacą za to pieniądze (przez grzeczność nie wspomnę o tych co jeżdżą na wyjazdy) kupują klubowe gadżety, kibicują a on mówi, że drużyna zasługuje na więcej wsparcia."

"Na konferencji padają obraźliwe słowa trenera w stosunku do kibiców za które powinien przeprosić. Jak na razie to kibice ze swojej roli się wywiązywali w przeciwieństwie do niego."

To tylko przykłady takich komentarzy. Kto ma racje w tej dyskusji?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Milos Mitrović podpadł kibicom Twardych Pierników? Takie słowa padły po meczu z PGE Spójnią - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska