MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień: Energa - Artego, czyli sześciu na lodzie!

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk Jacek Smarz
I niech ktoś powie, że derby nie rządzą się swoimi prawami!Kto dawał większe szanse cieniującym w tym sezonie koszykarkom Energi Toruń na zwycięstwo z Artego Bydgoszcz?

[break]
Przecież niedawno u siebie uległy Ślęzie Wrocław, po czym zaliczyły dwie porażki w Gdyni i Lublinie. Co prawda wszystkie przegrane były minimalne, ale co to zmienia w momencie, gdy przyjeżdża do nas wicelider i główny kandydat do srebrnego medalu Tauron Basket Ligi? Faworyt jest jeden. Pozostaje modlić się o jak najniższy wymiar kary albo... liczyć na to, że to derby, więc wszystko jest możliwe.
* * *
No i skończyło się na wyniku 83:81 dla Energi. Do ostatnich chwil drżeliśmy o wynik, emocji było co niemiara, dawno kibice nie wychodzili tak zadowoleni hali Arena Toruń. Zastanawia mnie tylko jedno. Na trzy sekundy przed końcem, podczas gdy torunianki prowadziły różnicą trzech punktów, zawodniczka gości Aleksandra Pawlak zabrała się do rzutu... za dwa punkty. „Puśćcie ją”! - zdążyło mi się wyrwać, choć mecz oglądałem w telewizorze. Torunianki - faktycznie - nawet nie próbowały jej blokować, by nie zarobić niepotrzebnego faulu. No i Pawlak trafiła, ale pozbawiła tym samym swój zespół szans na doprowadzenie do dogrywki. Dodam, że w meczu ze Ślęzą mieliśmy identyczną sytuację, przy czym to torunianki zachowały się bez sensu. Renee Taylor też w ostatnich sekundach, gdy przegrywaliśmy trzema punktami, uparła się rzucać za dwa. Może liczyła na wymuszenie faulu?Trudno powiedzieć. A już nawiasem mówiąc filigranowa Amerykanka była bohaterką spotkania z Artego. Wracając jednak do tematu zastanawiam się, co jest przyczyną bezsensownych zachowań zawodniczek? W to, że nie potrafią policzyć do trzech raczej nie wierzę. Wychodzi więc na to, że po prostu po iluś minutach maksymalnego wysiłku (bo w koszykówce raczej obijać się nie da) po prostu człowiek ma prawo nie myśleć logicznie, nie słyszeć tego, co krzyczy trener. Bo jak to inaczej wytłumaczyć?
* * *
Apropos trenerów. Zarówno Tomasz Herkt, jak i Elmedin Omanić zapewne zaprzeczą, ale derby dla nich są wyjątkowo prestiżowe i obaj traktują je wyjątkowo. Widać to zresztą po ich zachowaniu. Szczególnie trener Energi przeszedł w niedzielę samego siebie. Mało tego - w końcówce Elmedin Omanić przeszedł też linię boczną (co, od biedy, minimalnie, w emocjach, może się przytrafić), po czym... przeszedł jeszcze linię rzutów za trzy punkty, a więc wszedł już dobre dwa metry wgłąb boiska. Bydgoszczanie uwiecznili to na zdjęciu i teraz protestują. Sugerują, że ich zawodniczka Maurita Reid pomyliła ubranego na ciemno trenera rywalek (bydgoszczanki grały w ciemnych strojach) z którąś ze swoich koleżanek i podała piłkę w jego stronę, zaliczając stratę w jednym z najważniejszych momentów meczu (51 sekund przed końcem, przy stanie 75:75). I tu chyba wypada powrócić do teorii, że pod koniec meczu wyczerpany sportowiec ma prawo nie myśleć logicznie, bo jak wytłumaczyć rozegranie piłki do szkoleniowca przeciwniczek?A torunianki niech się cieszą, że koszykówka to nie hokej. W hokeju sędziowie od razu odgwizaliby karę za „sześciu na lodzie” i trzeba byłoby grać w osłabieniu.
* * *
Być może powinienem cały ten komentarz poświęcić hokeistom Nesty Miresa, którzy w tym tygodniu stracili już ostatnie szanse na zajęcie przedostatniego miejsca w Polskiej Hokej Lidze, ale jakoś tak nie mam serca kopać leżącego. Zgodzę się jedynie z prezesem Bogdanem Rozwadowskim, że trzeba się mocno zastanowić, co dalej?Bo ciągnięcie tego na dotychczasowych zasadach nie ma sensu. Gdyby drużyna miała grać w jakiejś kadłubowej Ilidze (w tym sezonie grały w niej dwa zespoły!) to utrzymanie jej mija się z celem. Z kolei gdyby jednak Nesta Mires zagrała w PHL (bo podobno wykupiła „dziką kartę” na dwa lata), to sens takiej gry, jak w tym sezonie, jest niewielki. Trzeba sobie jasno powiedzieć - albo nas stać na podjęcie walki, albo dajmy sobie spokój. Wiem, że sympatycy hokeja od razu podniosą argument, że jeśli rozwiąże się zespół, to potem dużo trudniej go stworzyć na nowo. Ipo co szkolić młodzież w Sokołach, skoro nie ma drużyny seniorów?Tylko że tak mówi się od lat. A efekty mamy żałosne. Dlatego, moim zdaniem, trzeba postawić sprawę na ostrzu noża. Albo w najbliższym czasie znajdujemy takiego sponsora (sponsorów), którzy zapewnią budżet chociaż na środek tabeli, albo dajemy sobie spokój. Może takie ultimatum zmobilizowałoby działaczy i miłośników hokeja (bo takich jest wciąż dużo w naszym mieście) i rozwiązaliby problem, z którym nie mogą sobie dać rady od lat?
* * *
Gra sobie polska ekstraklasa piłkarska. Większość kibiców na nią narzeka, ja trochę mniej, bo uwielbiam oglądać magazyn „Liga+ Extra” w TV, prowadzony z polotem, pomysłem, a dzięki skrótom z meczów można odnieść wrażenie, że poziom rozgrywek jest całkiem niezły. Śmiałem się tylko ostatnio z Legii Warszawa, która przegrała w Niecieczy 0:3, a powinno być 0:5. Niektórzy nazywają Legię „polskim Bayernem Monachium”. I faktycznie, w tym tygodniu była podobna do niego jak nigdy. Hasło „Legia Warszawa - to nasza duma i sława”jest aktualne. Bo Bayern też przegrał. Z „jakimś” dużo biedniejszym Mainz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska