Na naszych oczach zmienia się prezydent Michał Zaleski. To chyba dzieje się od wygranych po raz czwarty nieco ponad 100 dni temu wyborów. Ewidentnie złagodniał. W Radzie Miasta, o czym już pisałem, szuka porozumienia ze wszystkimi. Nawet z Czasem Mieszkańców. W tym tygodniu prezydent jest na urlopie. I słusznie. Kiedyś jednak długie wolne o tej porze roku było nie do pomyślenia!
[break]
[
Szok jest tym większy, że akurat trwają spotkania prezydenta z mieszkańcami poszczególnych osiedli w Toruniu. Przez ostatnie 11 lat było tych spotkań w sumie już ponad sto. I Michał Zaleski opuścił może jedno, góra kilka. A tylko w tym tygodniu w dwóch spotkaniach, w Kaszczorku i Czerniewicach zastępował go wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz. Jakby było mało - już wiadomo, że tak jak w 2014 roku, także w tegoroczną Wigilię Urząd Miasta decyzją prezydenta będzie zamknięty. Szok!
[
Łagodność prezydenta próbują sprawdzić radni Platformy Obywatelskiej. Co prawda ci z Prawa i Sprawiedliwości też formalnie nie zawarli jeszcze koalicji, ale wieść niesie, że rozmowy o porozumieniu z PO idą o wiele trudniej. Radni PO chcą ponoć umowę z prezydentem mocno rozbudować. Oj, żeby marszałek Piotr Całbecki, czuwający nad koalicją, znów nie musiał ich przywołać do porządku. Z obecną czwórką „dzieciaków Całbeckiego”, czyli radnymi PO, powiązanymi z marszałkiem miejscami pracy (Krystyna Żejmo-Wysocka, Łukasz Walkusz, Paweł Wiśniewski, Bartłomiej Jóźwiak) problemu nie będzie, ale inni brykają. Np. Michał Rzymyszkiewicz, atakujący pomysł budowy hali targowej przy Szosie Chełmińskiej. Radny R. kilka miesięcy temu w mailu kulturalnie dał mi do zrozumienia, że sobie wyprasza, bo żadnym „dzieciakiem Całbeckiego” nie jest. Taki odważny!
[
W tym tygodniu mieliśmy kolejną konferencję prasową posłów PiS. I była sensacja. Nie, nie w tym, co powiedzieli, bo oczywiście lansowali kandydata Dudę. Sensacją było, bo wystąpił tylko duet, czyli posłowie Anna Sobecka i Łukasz Zbonikowski. Bez towarzyszącego im w poprzednich konferencjach posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Miał inne obowiązki? Czy też już mu nie po drodze z posłem Zbonikowskim?
[
Nie tak dawno na łamach „Nowości” panowie tworzący dotąd zgrany, wydawałoby się, tercet z poseł Sobecką zaprezentowali wielką różnicę zdań. Poszło o ocenę zawieszonego w prawach - za przeproszeniem - członka PiS przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego wiceprzewodniczącego sejmiku województwa Adama Banaszaka. Za rzekomą kolaborację z PO. Wnioskował o zawieszenie - przypomnę - poseł Z., a poseł A. był tym zszokowany. Oj, poseł A. dużo ryzykuje, bo w wyborach do Sejmu chciałby podobno na liście PiS pozycji nr 1. Tak jak cztery lata temu. A poseł Z. jako szef regionu będzie miał sporo do powiedzenia w tej kwestii. Co do zawieszenia, to w tym tygodniu mieliśmy też sesję sejmiku województwa. I Adam Banaszak, jak gdyby nigdy nic, prezentował się jako jego wiceprzewodniczący z namaszczenia PiS-u.cp
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?