Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień. Rzecznik Paralusz obiecuje, staruszek katuje

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Ryszard Warta
Ryszard Warta
W wyniku brawurowej akcji toruńskiej Straży Miejskiej w ostatni wtorek ujęty został 85-letni staruszek, który w rejonie ulicy Wojska Polskiego zbił kota laską. Wzięty w krzyżowy ogień pytań, tłumaczył swój ohydny czyn tym, że nienawidzi zwierząt.

Dobrze, że tak gwałtownej antypatii nie czuje do funkcjonariuszy, bo im także mogło by się dostać. Jakoś tak głupio wobec starszego, najwyraźniej krewkiego pana zastosować chwyt obezwładniający i rzucić na glebę.
No dobrze, żarciki na bok. Łatwego tygodnia to toruńska Straż Miejska nie miała. Zwłaszcza wizerunkowo. Wszystko to za sprawą obywatela, który w sobotę zrobił fotkę strażnikom śpiącym w radiowozie przy Tor-Torze.

Rzecznik municypalnych Jarosław Paralusz, poproszony przez żurnalistów o wyjaśnienia, błysnął kategorycznym stwierdzeniem,
że „niedopuszczalne, żeby przez 23 minuty czterech strażników niszczyło opinię formacji, której pozostali pracownicy odwalają na co dzień kawał dobrej roboty”.
Błysnął, błysnął, bo to tekst jakby wyjęty z podręcznika wzorowego rzecznika, świetny przykład biegłości w stosowaniu zasad dobrego PR. W nie tak długim przecież zdaniu rzecznik zręcznie pomieścił podwójny przekaz, neutralizujący skutki wpadki ze śpiochami. Po pierwsze: że problem dotyczy tylko marginesu, a nie całej firmy („czterech strażników”), po drugie, firma jako całość pracuje świetnie („pozostali pracownicy odwalają kawał dobrej roboty”).
Dyskusyjne jest tylko, czy rzeczywiście tych czterech zaspanych mogło zniszczyć opinię o SM, bo takie rozumowanie zakłada, że ta opinia jest generalnie dobra. I tu można polemizować, bo nie sądzę, żeby toruńska straż - podobnie jak tego typu formacje w całym kraju - cieszyła się jakąś szczególną estymą. Odwrotnie, od morza do gór miejscy strażnicy zmagać się muszą z ugruntowanym przez lata całe przekonaniem - nie wnikając już czy słusznym, czy nie - że to formacja niepotrzebna, dublująca robotę policji, skuteczna jedynie w operowaniu blokadami i fotoradarami.

Jak zmienić ten stereotyp? Tutaj żaden PR nie pomoże, jedyne, co może poprawić zły obraz, to codzienne przekonywanie ludzi sensowną robotą. Zwłaszcza w tych najbardziej prozaicznych zadaniach. Nawet takich, jak z tym wspomnianym na początku kotem. Z komunikatu wynika, że strażnicy interweniowali, bo zostali wezwani przez kogoś najwyraźniej wstrząśniętego widokiem starca katującego biednego zwierzaka. Straż się zjawiła i okrutne widowisko zostało przerwane. Nie wiem, na jak długo, ale przynajmniej w tym momencie człowiek, który ich wzywał, mógł mieć poczucie, że jednak do czegoś ta cała straż może się przydać. Szkoda tylko, że odbyło się to kosztem kociej skóry.

I tak, jak łatwo jest takie małe cegiełki społecznego zaufania zdobywać, tak równie łatwo można też je tracić. Do tego naprawdę nie trzeba wielkiego halo wokół 23-minutowej drzemki. Tu też będzie przykład. Miejsce akcji: ulica Szeroka, czas: kilka dni temu, kilka minut po godzinie zamknięcia królowej handlu na prestiżowym staromiejskim deptaku, czyli popularnej dwupiętrowej Biedronki. Do zamkniętych już drzwi sklepu dobija się menel. Biedronka ochronę ma sprawną i pijany awanturnik zostaje odprawiony. Rusza więc w stronę Rynku Staromiejskiego, rzucając na lewo i prawo, i na cały przepity głos stekiem najordynarniejszych bluzgów. Pół słownika polskich wulgaryzmów bez znaków przestankowych. Pora jest wieczorna, ale na Szerokiej pełno ludzi. Miejscowi, turyści, mnóstwo dzieciaków. W wielobarwnym, wielojęzycznym tłumie, tuż obok w tym samym kierunku maszeruje mieszany patrol: policjant plus strażnik. I co? I nic. Idą dalej. Nie widzą, nie słyszą, zapatrzeni w piękno toruńskiej starówki. Owszem, w końcu gościa uciszyli, ale trzeba było ich o to specjalnie poprosić. Póki takie historie będą się powtarzać, walka o lepszy wizerunek przypominać będzie walkę z wiatrakami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska