„Misiewicze” i aborcja ciążą PiS w Sondażach [WYWIAD]

Według ostatnich sondaży PiS traci poparcie. To skutki debaty o aborcji czy coś jeszcze?

Sprawa ustawy antyaborcyjnej ma negatywny wpływ na poziom poparcia dla PiS. Elektorat, który w 2015 roku udzielił mu poparcia i dał legitymację do samodzielnego sprawowania władzy, nie był jednolity. Pracownie badań podają, że około 25 procent głosujących w ostatnich wyborach na PiS jest przeciw zaostrzeniu obecnych przepisów. To nie jest jedyna przyczyna spadku poparcia. Spadek poparcia do partii Jarosława Kaczyńskiego należy też wiązać z kwestią polityki kadrowej w spółkach skarbu państwa. Coraz powszechniejsza jest opinia, że PiS szybko zaczął powielać negatywne zachowania poprzedników i te działania mają niewiele wspólnego z zapowiadaną poprawą jakości życia publicznego.

Z kolei PO grzmi o likwidacji CBA i IPN. Słusznie?

Z konwentu PO do opinii publicznej przebiły się hasła likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Instytutu Pamięci Narodowej. Wypadałoby przypomnieć 2006 rok, kiedy zdecydowana większość posłów Platformy poparła idę utworzenia CBA. Oba postulaty to były sztandarowe hasła SLD z końca poprzedniej dekady, co już wtedy nie przynosiło wzrostu poparcia. Te kwestie nie są dla wyborców najważniejsze. W dodatku kontekst polityczny dostarcza adwersarzom PO „paliwa narracyjnego”, bowiem w ratuszu w Warszawie trwają kontrole CBA. W przypadku zapowiedzi likwidacji IPN przeciwnicy polityczni łatwo powiążą ten postulat ze sprawą Lecha Wałęsy, który był gościem honorowym kongresu PO. Z konwencji do opinii publicznej dotarły głównie te postulaty, co należy uznać za błąd odpowiedzialnych w PO za komunikację.