Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Grudziądz po pierwszej rundzie sezonu II ligi: naszą siłą jest zespół

Karol Piernicki
MKS Grudziądz - SMS ZPRP II Gdańsk
MKS Grudziądz - SMS ZPRP II Gdańsk Gerard Szukay
Rundę rozpoczęli od przykrej wpadki w Koszalinie, a kończą w ścisłej czołówce tabeli. To była udana jesień w II lidze dla graczy MKS Grudziądz.

Szczypiorniści z naszego miasta do obecnych rozgrywek przystąpili jako spadkowicz z pierwszej ligi. Zmagania szczebel niżej rozpoczęli od przykrej porażki w Koszalinie.

To jedyna przegrana graczy MKS

Gracze MKS przegrali z Gwardią różnicą aż dziesięciu trafień.

- Jechaliśmy tam zbyt pewni siebie i to nas zgubiło - przyznaje Sylwester Ziółkowski, trener grudziądzkiej drużyny. - Niepotrzebnie wdaliśmy się też w przepychanki i ostrą walkę z przeciwnikiem. To była główna przyczyna tamtej porażki na starcie ligi.

Na szczęście, przegrana w Koszalinie była jedyną, jaką w tej rundzie ponieśli szczypiorniści z naszego miasta. Zaraz potem pokonali u siebie Energetyka Gryfino 27:22 i wygrali w Olsztynie ze Szczypiorniakiem 29:26.

- W obu meczach było trudno - nie ukrywa szkoleniowiec MKS Grudziądz. - Po porażce na inaugurację konsekwentnie budowaliśmy zgranie drużyny i to pomału przynosiło efekty. Im tych spotkań rozrywaliśmy więcej, tym było jeszcze lepiej.

Seria grudziądzan bez porażki trwa

W czwartej kolejce MKS ograł wysoko w Tczewie Sambora.

Goście nie pozostawili żadnych złudzeń, triumfując 40:23. Tydzień później rozbili u siebie AZS UKW Bydgoszcz aż 44:24. Wysokie wygrane cieszyły, jednak rywale byli z dołu tabeli, a do gry wciąż sami zawodnicy mieli trochę zastrzeżeń. Potem przyszła dziesięciobramkowa wiktoria nad kolejnym słabeuszem - rezerwami gdańskiego Wybrzeża.

Czytaj także: Żużlowy Święty Mikołaj odwiedził dzieci z Grudziądza [ZDJĘCIA]

Spadkowicz z I ligi pokonał tę ekipę na jej parkiecie 33:23, by następnie rozprawić się z inną niżej notowaną drużyną.

Po domowym zwycięstwie 36:29 nad AZS UMK Toruń przyszła końcówka rundy i mecz z niepokonanym wówczas Orkanem Ostróda. Rozgrywany był on na wyjeździe.

MKS jeszcze na pięć minut przed końcem przegrywał różnicą pięciu bramek. Ale rzucił się w heroiczną pogoń i zremisował 34:34, dzięki czemu pozostał w bezpośredniej grze o awans do I ligi.

Grudziądzcy piłkarze ręczni wykorzystali wpadkę

Pod koniec rundy grudziądzanie grali coraz lepiej. Efektem pewne triumfy 35:27 nad słabymi Tytanami Wejherowo, 33:24 nad silną w tym sezonie Cartusią Kartuzy (na wyjeździe) i wreszcie po koncertowej grze pogrom 42:27 wcale nie słabego drugiego zespołu SMS ZPRP Gdańsk. Jako że w ostatniej kolejce sensację wielkiego kalibru sprawił AZS UMK Toruń, który pokonał 30:29 Orkana Ostróda, MKS kończy rok w gronie trzech ekip z taką samą liczbą punktów. A to zwiastuje spore emocje na wiosnę. I sprawia, że do walki o awans do I ligi Orkan, Gwardia i MKS przystąpią z taką samą liczbą punktów.

Co mówi regulamin II ligi?

W tabeli prowadzi Orkan przed Gwardią i grudziądzanami.

Wszystko dlatego, że regulamin rozgrywek II ligi mówi wprost, że w przypadku równej liczby punktów liczą się najpierw spotkania pomiędzy bezpośrednio zainteresowanymi.

Beniaminek z Ostródy ma w nich 3 punkty za wygraną z ekipą z Koszalina i remis z MKS.

Gwardia dwa za triumf nad grudziądzanami, a MKS jeden za remis z Orkanem.

Ich siłą jest kolektyw

- Najważniejsze, że z upływem rundy coraz więcej było konsekwencji w działaniach na parkiecie - podkreśla Sylwester Ziółkowski. - Chodzi o to, że realizowaliśmy to, co sobie zakładaliśmy. Wystrzegaliśmy się natomiast indywidualnych popisów. Naszą siłą była zespołowość. Grę opieraliśmy na drużynie, a nie jednostkach.

W tym wypadku należy jednak wspomnieć o wiodących postaciach w ekipie. Najskuteczniejszym graczem jest prawoskrzydłowy Paweł Kruszewski, który z dorobkiem 65 bramek plasuje się na wysokim, piątym miejscu w hierarchii strzelców.

Niewiele niżej jest Maciej Suwisz, autor 54 trafień. Kolejni w tych statystykach są: Bartosz Prietz (37 bramek), Mateusz Orłowski (36), Mateusz Kostrzewa (35), lewoskrzydłowi Mateusz Nalaskowski oraz Aleksander Piernicki (odpowiednio 19 i 18 goli). Dziesięć razy na listę strzelców wpisywał się Szymon Pożoga, a łącznie bramki dla MKS zdobywało aż piętnastu zawodników.

Czas wyleczyć urazy

Jakie plany przed zespołem na najbliższe tygodnie? Teraz krótki świąteczny odpoczynek. Liga startuje w lutym.

- Musimy wyleczyć drobne urazy, które pojawiły się u kilku graczy - mówi trener grudziądzan. - Do treningów wracamy 3 stycznia. Będziemy skupiać się nad odbudowaniem wytrzymałości oraz siły. Być może pojawią się sparingi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska