Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moje trzy po trzy z plusem. Vox Kaczyński, Vox dei...

Artur Szczepański
02.02.2018 bydgoszcz redaktor naczelny express bydgoski artur szczepanski .fot: wojciech arkuszewicz/polskapress
02.02.2018 bydgoszcz redaktor naczelny express bydgoski artur szczepanski .fot: wojciech arkuszewicz/polskapress Arkadiusz Wojtasiewicz
W przeciwieństwie do Napoleona, którego obecność w naszym hymnie bywa dla wielu nieznośna, Jarosław Kaczyński nie tylko daje nam przykład, jak zwyciężać mamy. Pokazuje też, jak zabierać mamy, co bywa sprawą trudniejszą niż jakieś tam napoleońskie zwyciężanie.

Zmierzam wprost do zarobków i premii najważniejszych osób w państwie ciężko pracujących na rzecz obywateli, nie zawsze wdzięcznych lub - jak ja - wręcz wrednie wykorzystujących prawo do krytyki elit.

Nim na dobre ruszyły w Polskę konwoje wstydu, czyli lawety z bilbordami, przedstawiającymi członków rządu i przypisane im wysokości pobranych premii, prezes oznajmił: „Ministrowie sami postanowili oddać nagrody i nikt nie protestował”. Dowodzi to niezbicie, że sami członkowie rządu oburzeni byli premiami, które co prawda, jak twierdzi pani Beata Szydło, słusznie im się należały, ale powodowały ich niesmak i wyrzut sumienia na nie notowaną do tej pory odległość.

Tak więc słusznie obdarowani nie tylko nie protestowali, ale z patriotycznym entuzjazmem zareagowali na pozbycie się z domowego budżetu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ba, niektórzy z nich, jak zapewne wkrótce poda telewizja publiczna, zdecydowali się oddać więcej niż otrzymali. Wielu nie zauważyło nawet przelewanych na ich konto pieniędzy.

Z symptomami takiej obywatelskiej postawy mieliśmy do czynienia już wcześniej, przypomnijmy sobie bezdomnych, którzy obdarowywali znane osoby w państwie drogimi samochodami. Ruch ten zapoczątkował bezdomny w Warszawy, który podarował o. Rydzykowi limuzynę Maybach. Drogi naszego kraju zapełniły się samochodami z nalepkami informującymi z wdzięcznością, iż ich samochody to prezent od osób pozbawionych stałego miejsca zamieszkania. Po tej fali dobroci prezes PiS wywołał następne odruchy zbiorowego miłosierdzia.

Po bezdomnych przyszła kolej na polityków, którzy jeszcze przed wyznaczonym przez Jarosława Kaczyńskiego terminem spieszą wpłacić pieniądze do kasy Caritasu. Czyż pospieszne deklaracje wielu samorządowców o przycięciu sobie poborów nawet o kilkadziesiąt procent nie są jeszcze jednym z dowodów zalewającej nas miłości? Nawet znany z dość bezkompromisowej postawy Jacek Sasin zaoferował pomoc w załatwieniu kredytu wszystkim szeregowym, nic nieposiadającym obywatelom, którzy chcieliby oddać pieniądze Caritasowi. W związku z obietnicą Sasina nie mam już żadnych wątpliwości, iż zapoczątkowana przez PiS akcja będzie miała swój ciąg dalszy. Ludzie, nie tylko władzy, są w stanie dla pieniędzy zrobić wszystko, nawet je zwrócić…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Moje trzy po trzy z plusem. Vox Kaczyński, Vox dei... - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska