Motocyklista zabił mu żonę pod Toruniem. Jakie zadośćuczynienie przyznał sąd?
Motocyklista zabił mu żonę pod Toruniem. Jakie zadośćuczynienie przyznał sąd?
Pani Jolanta, emerytowana pracownica banku oraz pan Rajmund, emerytowany nauczyciel szkoły zawodowej, byli zgodnym małżeństwem. Byli dumni z córki i syna, wiedli spokojne w domu pod Toruniem. Pasja męża było kowalstwo artystyczne i warsztat samochodowy. Żona skupiała się na domu i rodzinie. Nic w ich życiu nie zapowiadało tej czerwcowej tragedii.
Czytaj: 62-latka z zarzutami za wypadke przy ul. Bema. Zobacz zdjęcia!
Jak odnotowano w sądowych aktach, sprawca wypadku nie został jeszcze prawomocnie osądzony. Sprawa karna jest w toku. Pan Rajmund po pogrzebie żony przez długie miesiące nie był w stanie normalnie funkcjonować. Cierpi do dziś, ale pierwszy rok był dla niego niewyobrażalna traumą. Sprzedał rodzinny dom, bo wszystko przypominało mu w nim zmarłą żonę. Z jego okien, a nawet z podwórza widział miejsce, gdzie zginęła. Poza tym, utrzymanie tej nieruchomości z jednej tylko emerytury okazało się niemożliwe.
Ważne: Tych kobiet szuka policja w Kujawsko-Pomorskie. Może je rozpoznasz?