Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwy zwierzyną

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
W czołówce „Amerykanina” pojawia się oryginalna mieszanka nazwisk, zwłaszcza Kanadyjczyków, Włochów i Szwedów. Szeroko znane w tej koprodukcji są dwie firmy: aktor George Clooney i reżyser Anton Corbijn.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >W czołówce „Amerykanina” pojawia się oryginalna mieszanka nazwisk, zwłaszcza Kanadyjczyków, Włochów i Szwedów. Szeroko znane w tej koprodukcji są dwie firmy: aktor George Clooney i reżyser Anton Corbijn. Ta druga przemawia przede wszystkim do fanów rocka. Do niedawna bowiem Corbijn był znany jako charyzmatyczny fotografik, pstrykający oryginalne zdjęcia muzykom z U2, Depeche Mode czy Nirvany. A także Joy Division - i właśnie o wokaliście tej formacji, Ianie Curtisie, opowiadał debiutancki film Corbijna, „Control”, z 2007 roku. Za sprawą „Amerykanina” reżyser wypływa natomiast na szerokie wody epickiej fikcji. Jego opowieść rozpoczyna się niczym klasyk gatunku. Perfekcyjny zawodowy killer, Jack (to właśnie rola trzymającego formę fizyczną George’a Clooneya), podczas zimowego odpoczynku na szwedzkim odludziu sam staje się celem dla zawodowców. Jeszcze raz wychodzi cało z opresji, lecz traktuje to jako ostatni dzwonek, alarmujący, by przejść na emeryturę. Przy pomocy swego równie tajemniczego jak on sam szefa znajduje kryjówkę we Włoszech, w pięknej, prowincjonalnej Abruzji.

<!** reklama>Chwała Bogu, bo od tej chwili „Amerykanin” staje się mało amerykański, a bardzo europejski, przypominając m.in. stare francuskie kryminały z Alainem Delonem. A skoro wchodzimy w nastrój a la Delon, muszą się pojawić piękne kobiety. Jedna z nich to Mathilde, Belgijka, ostatnia klientka Jacka w gangsterskim fachu, dla której ma przygotować broń doskonałą do przeprowadzenia zamachu. Drugą jest Włoszka, Clara, panienka z miejscowego domu publicznego, którą zimny i wyrachowany Jack zaczyna darzyć coraz cieplejszym uczuciem. W pagórkowatej, sielankowej krainie zło jednak nie śpi. Za Jackiem zaczynają się włóczyć jakieś typy o nordyckiej urodzie - znak, że mimo daleko posuniętej konspiracji, prześladowcy znaleźli do niego drogę. Obok burzy uczuć zaczyna się wojna nerwów.

Jak na wciąż początkującego reżysera, Corbijn wybornie poradził sobie z poprowadzeniem tej opowieści. Akcja nie galopuje, lecz film cały czas trzyma widza w napięciu. A już naprawdę mistrzowskie są zdjęcia - wcale nie cukierkowe, tylko odpowiednio podkreślające zmienne nastroje bohaterów.

I, co warto zauważyć, lepiej w tej rywalizacji wypadają sceny miłości niż sceny przemocy. Może jednak główna w tym zasługa zmysłowej włoskiej aktorki Violante Placido, która zagrała Clarę? Dla wyżej podpisanego największą wszak atrakcją filmu była scena, w której Jack, zaprosiwszy Clarę do eleganckiej restauracji, zamawia wino - takie samo, jakie ostatnio udało mi się kupić w promocji w jednym z marketów za... 7,5 złotego.

Ocena: 2/3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska