Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na budowach jest groźnie

Marcin Dutkowski
Wciąż walczy o życie ofiara wypadku, do jakiego doszło dokładnie tydzień temu na placu budowy galerii Alfa nad Wisłą.

Wciąż walczy o życie ofiara wypadku, do jakiego doszło dokładnie tydzień temu na placu budowy galerii Alfa nad Wisłą.

<!** Image 2 align=none alt="Image 168678" sub="Wypadek, chociaż wstrząsnął robotnikami, nie spowodował wstrzymania lub opóźnienia prac na budowie galerii / Fot. Marcin Dutkowski">Co ciekawe, dzień wcześniej budowę kontrolował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

- Kontrola nie wykazała żadnych niedociągnięć. Budowa była prowadzona pod względem fachowości bardzo dobrze - mówi Zbigniew Ptaszyński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Przypomnijmy - w piątek około godz. 11 na jednego z pracowników przewrócił się szalunek słupowy, czyli ciężka belka żelbetowa. 58-letni mężczyzna z Dzierzgonia trafił do szpitala z licznymi poważnymi obrażenia różnych części ciała, m.in. głowy i klatki piersiowej. Miał złamany kręgosłup. Przeszedł operację, w trakcie której lekarze usunęli mu śledzionę. Trafił na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie został podłączony do respiratora. Jego stan lekarze cały czas określają jako ciężki.

<!** reklama>- O samym wypadku, zgodnie z przepisami, zawiadomił nas pracodawca - mówi Katarzyna Pietraszak, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Kodeks pracy mówi o tym, że pracodawca jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy i prokuratora o śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym wypadku przy pracy oraz każdym innym wypadku, który wywołał wymienione skutki, mającym związek z pracą, jeżeli może być uznany za wypadek przy pracy. Nie wszyscy pracodawcy jednak przestrzegają tego przepisu. W tym przypadku wszystko odbyło się tak jak należy.

Osoby pracujące na budowie galerii Alfa przeszły po wypadku dodatkowe szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.

- Na każdym szkoleniu z pracownikami omawiamy tę sytuację. Wyjaśniamy, jakie było zagrożenie, jakie były jego przyczyny i jak można uniknąć takiej sytuacji - informuje Elżbieta Musiał, inspektor BHP.

Okoliczności, w jakich doszło do wypadku, bada PIP oraz Prokuratura Rejonowa. Potrwa ona jeszcze około dwa tygodnie.

Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy w minionym roku przeprowadził ponad 5 tysięcy kontroli w zakładach pracy. W tym czasie badał 152 wypadki przy pracy, w tym 31 śmiertelnych i 50 ciężkich. W naszym regionie w 2010 roku odnotowano 32 wypadki w budownictwie. Tylko jeden z nich miał miejsce w naszym mieście. O tragedii, do której doszło w sierpniu, pisaliśmy na naszych łamach. Z wysokości 6 metrów spadł wówczas na twardą posadzkę pracownik, który remontował dach budynku przy ulicy Chełmińskiej 116. Zginął na miejscu.

Z kolei na terenie powiatu grudziądzkiego Okręgowy Inspektor Pracy odnotował trzy wypadki (jeden ciężki i dwa lekkie). Dla porównania: w Bydgoszczy i okolicy było ich 15, a w Toruniu - 5.

- Branża budowlana należy do jednej z tych, które charakteryzują się największą liczbą wypadków - podkreśla Katarzyna Pietraszak. - Pracownicy budów najczęściej ulegają wypadkom lub giną w wyniku upadku z wysokości lub utraty kontroli nad środkami transportu i innym sprzętem budowlanym.

Inspektorzy nakładają mandaty lub kierują wniosku do sądu albo zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Nie zawsze jednak pracodawca lub pracownik okazuje się winny wypadku.

- Jeżeli winna okazuje się sama pokrzywdzona osoba, postępowanie jest umarzane - wyjaśnia Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska