Na papierze Toruń słaby

Zrobiliśmy symulację średnich KSM w składach Speedway Ekstraligi. Wychodzi na to, że... Unibax Toruń nawet nie załapie się do play off.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183520" sub="Adrian Miedziński (z prawej) pozostał w Unibaksie, Janusz Kołodziej zmienił Unię na Tauron Fot.: Łukasz Trzeszczkowski">Na papierze najsilniejszy jest zespół Taurona Azotów Tarnów, którego optymalnie skompletowany zespół uzbierał 43,55 pkt. Dodajmy, że liczyliśmy realną sumę wszystkich siedmiu zawodników, a nie tę, która obowiązuje tylko do wypełnienia limitu KSM (wówczas odlicza się najsłabszego z żużlowców).

To nie przypadek

Taka pozycja drużyny, która w ubiegłym roku zajęła zaledwie siódme miejsce nie jest żadną niespodzianka, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że wzmocniła się mistrzem świata Gregiem Hancockiem, mistrzem świata juniorów Maciejem Janowskim, a także Januszem Kołodziejem i Kacprem Gomólskim. Tauron to niewątpliwy „król polowania” tegorocznego okresu transferowego.

Drugie miejsce w naszej wyliczance przypadło obrońcy tytułu mistrzowskiego Stelmetowi Falubazowi Zielona Góra (43,23 pkt), trzecie Caelum Stali Gorzów (43,19, a więc ta pozostałaby na pozycji, którą wywalczyła w minionym roku), zaś czwarte Unii Leszno, obecnemu wicemistrzowi (42,96).

Nasi pod kreską

Nie wygląda to najlepiej dla Unibaksu Toruń, bo to właśnie wymienione cztery drużyny awansowałyby do fazy play off.

<!** reklama>

Przypomnijmy, że w nowym regulaminie po rundzie play off odbędą się od razu półfinały i jeśli ktoś chce walczyć o medale, musi znaleźć się po rundzie zasadniczej przynajmniej w pierwszej czwórce (w minionych latach teoretycznie złoto mogła zdobyć nawet szósta drużyna).

Torunian (42,27 pkt) wyprzedziła nie tylko wymieniona czołowa czwórka, ale i dodatkowo PGE Marma Rzeszów (42,43). Taki wynik w „realnej” lidze byłby dla torunian katastrofą, bo ostatnio gorsze niż czwarte miejsce zajęli jeszcze wówczas, gdy Roman Karkosik nie przejął klubu, a ten przeżywał ogromne kłopoty finansowe.

Bydgoszcz ostatnia

Na pocieszenie dla fanów Unibaksu można przytoczyć dalszą kolejność. Sucha kalkulacja średnich niewiele ma się bowiem do realnej wartości drużyny, skoro skazuje na spadek w miarę solidną Polonię Bydgoszcz (39,38), a daje spokojne utrzymanie innemu beniaminkowi - Lotosowi Gdańsk (41,77). Więcej szans daje też teoretycznie najsłabszym ekipom: Włókniarzowi Częstochowa (39,7) i Betardowi Wrocław (39,52).

Inne metody liczenia

Oczywiście metoda liczenia mogłaby być inna. Choćby liczyć zdobyte punkty przeliczając na bieg i dając więcej startów wybijającym się juniorom (np. w Tauronie Azotach Maciej Janowski mógłby dwukrotnie pojechać za Dawida Lamparta, w Stelmecie Falubazie Patryk Dudek za Aleksandra Łoktajewa, w Unibaksie Emil Pulczyński za Karola Ząbika itp). A to, przy niewielkich różnicach, odmieniłoby klasyfikację. Poza tym podane przez nas poniżej składy są „suchymi”, teoretycznie najsilniejszymi zestawieniami na podstawie średnich. A to może być mylące. Do dużych zmian może dojść zwłaszcza w Unii Leszno (m. in. Damian Baliński za Juricę Pavlica) i Stelmecie Falubazie Zielona Góra. Poza tym pamiętajmy, że średnie z I czy II ligi są przeliczane dość sztucznie.

Przypomnijmy, że sezon rusza w lany poniedziałek, 9 kwietnia. Unibax tego dnia wyjeżdża do Gorzowa na mecz z Caelum Stalą. Runda zasadnicza skończy się 26 sierpnia. Wtedy dowiemy się, na ile takie liczenie się sprawdziło.