W ostatnich dniach można było mówić o nadejściu prawdziwej, choć nadal niezbyt mroźnej zimy. Jak na tę porę roku przystało, spadł śnieg, który najwyraźniej, zgodnie z tradycją, zaskoczył toruńskich drogowców. Skutki tego boleśnie odczuła w ubiegły piątek pani Jadwiga.
[break]
- Przyznaję, że spieszyłam się na tramwaj, ale nie można mówić, by była to główna przyczyna mojego wypadku - mówi kobieta. - Na chodnikach sytuacja wygląda jeszcze jako tako, ale przystanki toną w śniegu! Żałuję, że nie miałam na nogach raków, bo w nich udałoby się uniknąć poślizgu na zalegającym śniegu. Na tramwaj na szczęście zdążyłam, ale po drodze zauważyłam, że nie tylko mój przystanek nie został odśnieżony. Z tego, co wiem, jest to obowiązek służb miejskich. Prosiłabym, aby zwróciły one większą uwagę na przystanki. Swoją prośbę kieruję także do straży miejskiej, która przecież ma egzekwować sprawy porządkowe.
W sprawie nieodśnieżonych przystanków zwróciliśmy się do MZK. Okazało się, że zarządza nimi Miejski Zarząd Dróg, który zleca zadanie firmie zewnętrznej.
- Usługodawcą jest firma Aldom, - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD. - Jest ona odpowiedzialna za odśnieżanie, utrzymywanie porządku i konserwacji na wszystkich 524 przystankach w mieście. W ubiegły piątek pracownicy firmy wyjechali na ulice już po północy, jednak, jak wynika ze zgłoszenia, nie zdążyli odśnieżyć wszystkich przystanków. Pozostajemy jednak z firmą w stałym kontakcie i będziemy od niej wymagać sprawniejszych działań. Wszelkie podobne przypadki można zgłaszać bezpośrednio do MZD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?