Okazuje się jednak, że dla niektórych jest to zbyt dużo i bez skrupułów pozbywają się swych czworonożnych przyjaciół. Wyrzucają psy z samochodu, przywiązują do drzewa w lesie, potrafią rozmyślnie przejechać autem.
Problem bezpańskich psów zawsze nasila się w okresie wakacyjnym, kiedy zaczynają komplikować swoim właścicielom urlopowe plany. Piesek dobry był na prezent pod choinkę, a teraz niech sobie radzi sam. Jeśli się nie lubi zwierząt, lepiej otoczyć się przedmiotami martwymi, a wszystkim wyjdzie to na dobre. Telewizor można wyłączyć, a psem trzeba się zaopiekować.
W ostateczności schronisko
Zapobieganie bezdomności zwierząt jest jednym z licznych obowiązków nałożonych przez ustawodawcę na samorządy gminne. Jednak w ślad za tym zadaniem nie poszły środki finansowe, a problemów gminom nie brakuje. Pobyt psa w schronisku finansowany jest z gminnego budżetu.
W poniedziałek rozpocznie się w Lipnie akcja wyłapywania bezdomnych psów, która potrwa do piątku. Przeprowadzi ją firma PHD „Daniel” z Grudziądza, czworonogi trafią do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Węgrowie. W przypadku ustalenia właściciela psa, który został schwytany, właściciel ponosi koszty związane z jego schwytaniem, utrzymaniem i leczeniem.
- Docierały do nas informacje o zwiększającej się liczbie wałęsających się psów i dlatego podjęliśmy decyzję o ich wyłapywaniu - mówi Dorota Łańcucka, burmistrz Lipna. - Chciałabym przypomnieć, że na właścicielu psa spoczywa obowiązek należytego dozoru. Jego pupil nie może stwarzać zagrożenia dla innych. Czasami widuję dzieci, które prowadzą na smyczy duże psy. Mamy też miłośników ras niebezpiecznych. Miejmy świadomość, że odpowiadamy za naszego psa. Jeśli kogoś pogryzie, poniesiemy dotkliwe konsekwencje prawne. Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę może sporo kosztować. Sprzątajmy też po swoim czworonogu, bo to świadczy o naszej kulturze.
Aby nie wdepnąć
W Lipnie pojawiło się 20 koszy na psie odchody, które są wyposażone w specjalny zestaw higieniczny. Gdy piesek zrobi kupę na trawniku, należy wyrzucić ją do kosza. Podstawowa zasada brzmi: „Sprzątniesz - nie wdepniesz”. A czyszczenie butów w tym przypadku do przyjemnych czynności nie należy.
- Moja Tosia ma trzy miesiące - opowiada Magdalena Romanowska, tegoroczna maturzystka z Lipna. - Zawsze po niej sprzątam. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Najgorsze jest to, że znajdują się dowcipnisie, którzy wyciągają z koszy woreczki i je wyrzucają. Przez nich zawsze muszę wychodzić na spacer z własnym sprzętem.
Zaszczepić też trzeba
Posiadanie psa wiąże się również ze szczepieniami przeciwko wściekliźnie. W myśl ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt każdy właściciel jest zobowiązany doprowadzić psa do wyznaczonych punktów szczepień w terminie 30 dni od ukończenia przez niego trzeciego miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia.
Wścieklizna jest ostrą chorobą wirusową, przebiegającą z objawami zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego, która nieuchronnie prowadzi do śmierci. Mogą chorować na nią wszystkie ssaki, a na człowieka przenoszona jest wraz ze śliną chorego na wściekliznę zwierzęcia, zdolnego do kąsania. Zatem może to być pies i kot, ale także lis, jenot, borsuk, łasica, wiewiórka, szczur, a nawet nietoperz. Chronią nas przed nią masowe zapobiegawcze szczepienia psów, kotów i zwierząt dzikich.
W przypadku pokąsania lub oślinienia przez zwierzę chore, przed zachorowaniem chroni szczepionka przeciw wściekliźnie, podana jak najszybciej po zakażeniu. Pies, który kogoś ugryzł zawsze poddawany jest obserwacji weterynaryjnej.
Właścicielowi obowiązków nie brakuje, a więc lepiej zawczasu się zastanowić niż później skrzywdzić…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?