Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieje, boje i żużlowy rozwód [KRONIKA TORUŃSKA]

Marek Nienartowicz
Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika zdecydowanie przeważają panie
Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika zdecydowanie przeważają panie Grzegorz Olkowski / Polska Press
Ato ciekawostkę mamy w Toruniu. Wśród kandydatów na studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika coraz bardziej zdecydowanie przeważają panie.

Ato ciekawostkę mamy w Toruniu. Wśród kandydatów na studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika coraz bardziej zdecydowanie przeważają panie. W tegorocznym naborze było ich dwie trzecie. W ten sposób spełnić się może marzenie niektórych panów naukowców o potrzebie powołania na UMK jeszcze jednego prorektora - do spraw studentek. Może już od następnej kadencji władz rektorskich?

Czytaj też: Gwałciciel i morderca stanie przed toruńskim sądem

Po tym, jak w ubiegłą sobotę napisałem o perełce przy ulicy Fredry, czyli parku, w który miliony publicznych pieniędzy wpakował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wielu Czytelników postanowiło odwiedzić to miejsce jak najszybciej - podczas niedzielnego spaceru. Niestety, przyszło im pocałować klamkę na parkowej furtce. Pozostaje nadzieja, że po tym, jak PiS na dobre położył rękę na funduszu, wysłucha przedstawicieli suwerena. I sprawi, że park będzie dostępny na okrągło. I oczywiście dobrze chroniony.

Na marginesie bojów sejmowych o sądy wywiadem w jednym z tabloidów przypomniał o sobie były wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, w końcu ciągle wiceprzewodniczący SLD. I wypalił, że Leszek Miller przejdzie do historii jako najstraszniejsza postać SLD. Bo dwukrotnie zakopał własną formację do politycznego grobu. I stwierdził jeszcze były wicemarszałek, że tak w ogóle to nie chce rozmawiać o Leszku Millerze. Nie było więc nic o „żelaznym kanclerzu” i sukcesie wyborczym SLD z 2001 roku. Można i tak, ale co my teraz mamy zrobić ze zdjęciami z redakcyjnego archiwum, na których widnieją obaj panowie? Usunąć je? Pociąć?

W obliczu boju z PiS-em o sądy tyle słychać wezwań do zjednoczenia opozycji, a tu mamy rozwód w toruńskiej PO. Bo senator Przemysław Termiński podziękował za pracę w klubie żużlowym - w roli menedżera i wiceprezesa - radnemu wojewódzkiemu Jackowi Gajewskiemu. To chyba najlepszy dowód, że naprawdę mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu - jeszcze nigdy toruńscy żużlowcy w najwyższej klasie rozgrywkowej nie byli na ostatnim miejscu w tabeli. Nie mogło więc obyć się bez ofiar.

Zobacz także:

Trwa przebudowa ulicy Polnej w Toruniu. Jak przebiegają prace?Zobacz też: Protesty w Toruniu przeciwko zmianom w SNZOBACZ RÓWNIEŻ:Święto Policji w Toruniu:

Przebudowa ulicy Polnej w Toruniu ZDJĘCIA

Przez „sądowe” boje w Sejmie i wokół niego ani jedna posłanka i ani jeden poseł , czy to od rządzących Polską, czy z opozycji nie pojawili się na środowych obchodach Święta Policji w Toruniu. Policjanci na te nieobecności się nie oglądali. I szybko rozwikłali zagadkę-prezent, który dostali na święto, zatytułowany „Kto strzelał we wtorek na Mickiewicza”. W ten sposób posłowie, przede wszystkim ci z formacji rządzącej Polską, nie stracili argumentów za prawdziwością hasła „Bezpieczny Toruń”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska