<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Tajemnicza sprawa z tymi nagrodami jubileuszowymi dyrektorów. Bo z jednej strony, za wypłatę takowej Ewa Skonieczna została ukarana przez marszałka województwa dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Z drugiej zaś, jak policzyli sami szefowie wojewódzkich szpitali i poradni, nagród takich wypłacono powyżej dziesięciu.
To jak to zatem jest? Jeden dyrektor za jubileuszówkę spada ze stołka i to jeszcze z wilczym biletem, a inni siedzą spokojnie? Dlaczego marszałek dyscyplinarnie nie zwolnił szefów placówek w Bydgoszczy, Włocławku i Świeciu?
<!** reklama>Oczywiście, zorientowani Czytelnicy (o środowisku medycznym nie wspominając) dobrze wiedzą, o co chodzi. Skonieczną marszałek próbował odwołać po gorących protestach przeciwko włączeniu WOLP do struktur szpitala na Bielanach. Próbował, ale jakoś mu nie szło. Miała łamać prawa pacjenta, ale pojawili się kontrolerzy i niczego takiego nie stwierdzili. Miała mobbingować personel, ale ten (o niebiosa!) zaprzeczył. I tak dalej, i tak dalej. W końcu marszałek odwołanie Skoniecznej cofnął, a wręczył - dyscyplinarkę. Tak to było, gwoli przypomnienia.
Kto dziś ma rację w sporze o wypłatę jubileuszówek: dyrektorzy czy marszałek? Nie przesądzam. Do myślenia daje mi jednak stanowisko w tej sprawie resortu zdrowia oraz wyroki sądów we Włocławku i Świeciu, które już zapadły. Pewnie marszałek ma w ręku silne argumenty. Szkoda tylko, że ich nie zdradził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?