Nasi Czytelnicy pomogli niepełnosprawnej Oliwii z Chełmży

- Czuję się jak sułtanka - mówi Oliwia, leżąc w nowej wannie. Do kapieli nie muszą już jej wkładać rodzice. Wanna ma drzwiczki, pozwalające wprowadzić do środka niepełnosprawną osobę. Do tego - specjalne uchwyty. Cała łazienka natomiast została wyremontowana.

- Był moment, że nie wierzyłam w powodzenie całej akcji. Zbiórka pieniędzy szła powoli, dostaliśmy odmowną decyzję o dofinansowaniu remontu z PFRON-u i chciało mi się już tylko płakać. Wtedy na duchu wsparły mnie „Nowości” - wspomina Mirosława Więcławska, mama Oliwii. To ona ponosi największy trud opieki nad córką.

Zobacz także: Czy MZK w Toruniu i Arriva opanowały już kryzys związany z brakiem kierowców autobusów?

Dzięki naszym publikacjom o marzeniu rodziny - zakupie wanny za 4200 zł - dowiedziało się wiele osób. Czytelnicy wpłacili 2500 zl, a firma Nesta-Bis Jerzego Bańkowskiego 3000 zł. I mamy sukces! W poniedziałek ekipa „Nowości” odwiedziła Oliwię w Chełmży i było to naprawdę wzruszające spotkanie.

Nikt z nas nie wie, czym w życiu obdarzy nas los. Rodzinę Więcławskich z Chełmży obdarzył dwojgiem sprawnych dzieci (dziś już dorosłych) i Oliwią, która zawsze już będzie wymagała opieki. 23-latka przyszła na świat z dziecięcym porażeniem mózgowym i upośledzeniem umysłowym. Jej rodzice nigdy jednak się nie poddali w walce o przyszłość córki.

Słodki, ale jednak ciężar

Oliwia przeszła już sześć bardzo skomplikowanych operacji ortopedycznych. To dzięki nim, a także rehabilitacji i wysiłkom rodziny, nie jest przykuta do wózka inwalidzkiego. Owszem, używa sprzętu, ale na co dzień, pod rękę z mamą (z nią najczęściej) może przemierzać chełmżyńskie ulice. Uczy się w szkole, już na etapie ponadgimnazjalnym, przysposabiającym do zawodu.

Zobacz także: Czy prezydent Torunia zarabia więcej od innych prezydentów?

- Starsze dzieci założyły już swoje rodziny. Mąż pracuje w Toruniu. Ja, można to tak określić, jestem na etacie matki niepełnosprawnego dziecka. Taki etat nigdy się nie kończy - mówi Mirosława Więcławska, mama Oliwii.

Codzienność to nieustanne czuwanie i wspieranie. Pilnowanie godzin rehabilitacji sensorycznej i spotkań z psychologiem, terminów lekarskich wizyt i badań, a także - po prostu zwykła opieka.

Tyle, że przy dorosłej już córce pewne czynności wymagają coraz większego wysiłku fizycznego. Ot, choćby mycie i kąpanie. Zrozumie to w lot każdy, kto taką opiekę sprawuje.

Zobacz także: II Regionalna Fiesta Balonowa [ZDJĘCIA]

- Oliwia dorosła, przybrała na wadze. Czynności związane z kąpielą, przy tradycyjnym wyposażeniu łazienki, stawały się już dla mnie kolosalnym wyzwaniem. Stąd wzięło się nasze marzenie o specjalistycznej wannie - tłumaczy pani Mirosława.

Wanna z drzwiczkami w obudowie pozwala na wprowadzenie do niej osoby niepełnosprawnej. Nie trzeba jej już podnosić i wkładać do środka. Poza tym specjalna wanna jest odpowiednio wyprofilowana i wyposażona w uchwyty.

Marzenie rodziny Więc-ławskich kosztowało 4200 zł. O zebranie takiej sumy apelowały „Nowości” od kwietnia, podając numer subkonta Oliwii w fundacji „Dzieciom Zdążyć z Pomocą”.

Serce Czytelników i firmy

W trakcie zbiórki okazało się, że rodzina nie otrzyma dofinansowania z PFRON-u na remont łazienki (była pierwszą w rezerwie). Wszystkie te problemy udało się jednak rozwiązać.

Czytelnicy „Nowości” wpłacili na subkonto 2500 złotych (wiele pojedynczych wpłat), a firma Nesta-Bis Jerzego Bańkowskiego - okrągłe 3000 zł. Suma, czyli 5500 zł, pozwoliła więc zakupić upragnioną wannę i wyremontować łazienkę. I za to rodzina bardzo dziękuje!

Rehabilitacja 23-latki kosztuje. Przypominamy więc, że Oliwia ma swoje subkonto w fundacji „Dzieciom Zdążyć z Pomocą”, nr 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615. Wpłaty można dokonywać z dopiskiem: „numer subkonta 8000 Więcławska Oliwia”.

Spot promujący woj. kujawsko-pomorskie [WIDEO]