<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Co najmniej 50 procent takich kradzieży (pracodawcy okradani przez pracowników - przyp. red.) to sprowokowana odpowiedź na nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń albo niewypłacanie ich w ogóle. A w tych sprawach w sądach pracy panuje zupełny marazm” - pisze internauta o nicku Realista na pewnym forum, gdzie odbyła się dyskusja na temat okradania firm, w których się pracuje.
Przytaczam dlatego, że wypowiedź ta zwięźle ujmuje dziesiątki tłumaczeń różnych budowlańców, ekspedientek sklepowych, pracowników budżetówki i prywatnych firm. Tych, których przyłapano na - jak sami lubią mówić - „drobnej rekompensacie za niską płacę”.
<!** reklama>Z taką postawą zupełnie się nie zgadzam i uważam za zwykłe bajdurzenie w samoobronie. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Pracownik po godzinach kserujący na firmowym sprzęcie i papierze trzysta stron podręcznika dla dziecka okrada pracodawcę. Budowlaniec wywożący z pracy tony „zapomnianej” stali do punktu skupu złomu to złodziej. Załatwianie prywatnych spraw w czasie pracy służbowym samochodem z bakiem zatankowanym firmowym paliwem to kradzież: czasu i benzyny.
I, doprawdy, nie jest ważne, czy „szef mnie okrada, bo płaci za mało”. Mało jest względne. Większość Polaków pytana o to, ile zarabia, odpowiada „za mało”. Ani wysokość pensji, ani kłopoty pracodawcy złodziejstwa nie usprawiedliwiają. Nie płaci? To go zmień, a nie okradaj!
Na koniec refleksja z innej beczki. Pamiętam głosy piewców prywatyzacji z lat 90., którzy mówili, że państwowe mienie to niczyje, a o prywatne się dba. Tymczasem okazuje się, że Polak znów potrafi. Kradł w PRL-u państwowe. W wolnorynkowej gospodarce łasi się na prywatne. Czyżby zdziczenie i upadek moralności niewiele miały wspólnego z formą własności?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?