Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nerwy do połowy lipca

Justyna Wojciechowska-Narloch
Marzenia o prawie na Uniwersytecie Warszawskim stają się coraz bardziej realne. Julia Dzikowska, absolwentka V LO w Toruniu, jak tysiące innych maturzystów, odebrała wczoraj wyniki majowych testów.

Marzenia o prawie na Uniwersytecie Warszawskim stają się coraz bardziej realne. Julia Dzikowska, absolwentka V LO w Toruniu, jak tysiące innych maturzystów, odebrała wczoraj wyniki majowych testów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 191938" >

Nasi Czytelnicy poznali Julię Dzikowską przed dwoma miesiącami. Pisaliśmy wtedy, jak dziewczyna przygotowuje się do egzaminów dojrzałości.

Długie oczekiwanie

Stało przed nią nie lada wyzwanie, bo wszystkie maturalne przedmioty - oprócz matematyki - zdecydowała się zdawać na poziomie rozszerzonym. Egzaminy dobrała pod kątem oczekiwań wyższych uczelni, gdzie chciała studiować. <!** reklama>

Julia Dzikowska obowiązkowo zdawała egzamin z języka polskiego, z matematyki oraz angielskiego. Jako przedmioty dodatkowe wybrała geografię oraz wiedzę o społeczeństwie.

Z egzaminami, również tymi ustnymi, uporała się w ciągu dwóch pierwszych tygodni maja. Potem zostało jej tylko czekać.

- Emocje opadły, ale jeszcze długo po maturze śniło mi się, że ją zdaję. Łapałam się też na tym, że muszę się uczyć. Dopiero po chwili uświadamiałam sobie, że przecież już nie muszę - śmieje się Julia Dzikowska.

Piątek, 29 czerwca był dniem bardzo ważnym dla wszystkich abiturientów. To właśnie wtedy w szkołach przekazano im zaświadczenia z wynikami matur.

- Denerwowałam się i na początku poczułam rozczarowanie. Egzamin z wiedzy o społeczeństwie, który ze względu na rekrutację, był dla mnie ważny, wypadł poniżej oczekiwań - na gorąco komentowała maturzystka. - Dopiero potem dowiedziałam się, że jest on znacznie wyższy niż średnia wojewódzka i krajowa.

Z WOS-u Julia dostała 76 proc. na 100 możliwych do zdobycia. Tymczasem średnia z tego egzaminu w kraju to zaledwie 38 proc.

Prawdziwe mistrzostwo Julia osiągnęła z polskiego otrzymując 99 proc. Angielski napisała na 97 proc. (poziom podstawowy) i 85 proc. (poziom rozszerzony). Z geografii na poziomie rozszerzonym zebrała 82 proc.

Nabór, a potem nad morze

- Jestem bardzo zadowolona. Nawet matematyka, którą jako absolwentka klasy humanistycznej pisałam na poziomie podstawowym, wypadła nieźle. Dostałam z niej 88 proc. - cieszy się Julia. - Mam nadzieję, że to wystarczy, by dostać się na prawo do Warszawy. Jeśli się nie uda, to też nie będzie tragedii. Pójdę na toruńską uczelnię, która też jest bardzo dobra. To właśnie jest mój plan „b”.

Na wyniki naboru na studia maturzyści poczekają do połowy lipca. Rekrutacja jest dość skomplikowana, bo każda uczelnia ma własne przeliczniki punktów zdobytych na maturze. Szczęśliwi będą ci, którzy zostaną przyjęci od razu. Pozostali będą musieli brać udział w naborze uzupełniającym, który może się ciągnąć nawet do września.

- Liczę na to, że za dwa tygodnie wszystko już będzie wiadome. Chcę wyjechać do Chałup, żeby trochę popływać na desce - rozmarza się Julia Dzikowska. - Nie wiem jeszcze, co będą robić w wakacje później. Na pewno wymyślę coś takiego, co pozwoli mi solidnie wypocząć. Potem znów czeka mnie nauka.

A te wakacje dla maturzystów będą chyba najdłuższe w życiu. Zaczęły się jeszcze w maju, tuż po egzaminach dojrzałości, a skończą dopiero 1 października, kiedy dla wielu z nich ruszy pierwszy rok akademicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska