Mieszkańcy - zwłaszcza ci niepełnosprawni - skarżą się, że w centrum miasta nie ma dla nich dostatecznej liczby miejsc parkingowych. I więcej póki co nie będzie.
- W samym centrum natłok aut jest przecież olbrzymi - skarży się pani Jadwiga (nazwisko do wiadomości redakcji), niepełnoprawna mieszkanka Grudziądza. - Nie ma gdzie postawić samochodu. Ostatnio chciałam to zrobić, ale te nieliczne miejsca dla osób niepełnosprawnych były zajęte. Takich miejsc jest dla nas po prostu za mało. A jeśli nie ma gdzie zaparkować, trzeba to zrobić na normalnym miejscu, ale i od razu zapłacić. Przecież to dodatkowy wpływ do kasy miasta. Czy o to chodzi, żeby w ten sposób łatać dziurę w budżecie?
Zdaniem tej grudziądzanki, ale także i innych, nie dba się u nas odpowiednio o osoby niepełnosprawne.
- Miasto chyba chce skutecznie dbać za to o stan naszego zdrowia, przygotowując nam prawdziwą ścieżkę z przeszkodami - dodaje nasza rozmówczyni. - Poruszanie się po centrum to dla osób z uszkodzonym narządem ruchu naprawdę katorga.
W Strefie Płatnego Parkowania znajdują się w tej chwili 52 miejsca parkingowe przeznaczone tylko dla niepełnosprawnych. Wszystkich miejsc jest z kolei aż 1168, a zatem ta pierwsza grupa stanowi zaledwie około 4 procent wszystkich.
- Większość kopert dla inwalidów znajduje się przy takich instytucjach jak poczta, Urząd Miejski, ZUS, szkoły, banki, czy choćby ośrodki zdrowia - wylicza Piotr Rudzik z Zarządu Dróg Miejskich. - W związku z wejściem w życie nowej uchwały w sprawie ustalenia Strefy Płatnego Parkowania, do 10 września wyznaczonych zostało trzynaście nowych miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Mając to na uwadze, nie przewiduje się zwiększenia tej liczby w najbliższym czasie.
Niepełnosprawni mogą parkować od ponad miesiąca na Sikorskiego, Kosynierów Gdyńskich, Kościuszki, Kościelnej, Pańskiej, Wodnej, Mickiewicza, Starorynkowej i Curie-Skłodowskiej. Jeśli jednak te miejsca są zajęte, muszą zaparkować normalnie i zapłacić (2,60 zł za pierwszą godzinę). To efekt rewolucji, do jakiej doszło w Strefie Płatnego Parkowania.
W myśl nowych przepisów bowiem niepełnosprawnym odebrano przywilej parkowania za darmo w całej strefie. Teraz mogą to robić tylko na specjalnych kopertach, których nie dość że jest mało, to jeszcze często parkują na nich nieupoważnione osoby.
- Denerwujące jest też to, że nie ma na parkometrach żadnej informacji, gdzie się udać w przypadku jego awarii - zauważa Roman Michalski, mieszkający w centrum miasta. - Przecież ludzie z zewnątrz nie muszą o tym wiedzieć i co? Mają zapłacić karę czy jechać szukać miejsca parkingowego gdzie indziej?
Jak przekonują urzędnicy, parkometry ustawione są zazwyczaj parami bądź w niewielkiej odległości od siebie, więc problem znika. Wyjątek stanowią ulica Kwiatowa i aleja 23 Stycznia.
- I dlatego w tych miejscach kontroler w przypadku awarii urządzenia zaprzestaje kontroli na pół godziny - zapewnia przedstawiciel ZDM. - Niesprawne urządzenie nie wskazuje lokalizacji sąsiadującego parkometru, ale wysyła informacje do serwisu. Pracownicy biura strefy posiadają również informację na temat awarii dzięki specjalnemu programowi. Znakomita ich większość usuwana jest w ciągu pięciu minut od jej wystąpienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
