Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma bata na drobnych rabusiów

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Nawet najlepszy monitoring sklepowy, jak się okazuje, nie pomoże polskim sklepom na wojnie ze "złodziejami z kalkulatorem"
Nawet najlepszy monitoring sklepowy, jak się okazuje, nie pomoże polskim sklepom na wojnie ze "złodziejami z kalkulatorem" Adam Zakrzewski
Między półkami czują się jak w domu. Ręce po kawę, kosmetyki i słodycze wyciągają jak po swoje. Złodziejstwo traktują jak profesję, z której żyją.

[break]
Pracownicy toruńskich "Biedronek" i ochroniarze dobrze wiedzą, co dzieje się z ukradzioną w ich sklepach kawą i czekoladą. - Można je kupić po tańszej cenie na targowisku miejskim za Uniwersamem. To żadna tajemnica - mówią.

Twarze dobrze znane

"Biedronki" na starówce, przy ul. Bażyńskich, Wyszyńskiego, Teligi i inne znają swoich swoich stałych gości. Ochroniarze wymieniają się zdjęciami z monitoringu. Dodajmy - zdjęciami, których przynajmniej część zna też policja.

- Ten pan X. dla przykładu sprawia wrażenie kulturalnego, młodego człowieka - ochroniarze pokazują zdjęcie na oko 25-letniego bruneta w jasnej koszuli i dżinsach. Tymczasem kradnie na potęgę. Potrafi obrobić kilka sklepów jednego dnia - mówią.

Cóż z tego, że dane takiego delikwenta i obraz z monitoringu trafią w ręce funkcjonariuszy? Co z tego nawet, że go zatrzymają? Po kilku dniach złodziej znów bezczelnie pojawia się w sklepie, i to tej samej sieci handlowej.

Mandat, sąd i... powtórka

Obecnie kradzież towaru o wartości do 437 zł to wykroczenie. Suma ta to, w myśl zmienionych w 2013 roku przepisów, 25 proc. najniższego krajowego wynagrodzenia. Podnosi się za każdym razem, gdy waloryzowana jest "minimalna".

Wioletta Dąbrowska, rzecznik toruńskiej policji zapewnia, że policjanci w przypadku kradzieży sklepowych będących wykroczeniami głównie stosują wnioski do sądu o ukaranie. Mandaty rzadziej. Jednym słowem: policja pobłażliwa nie jest, ale musi poruszać się w granicach prawa. Nawet skorzystanie z art. 12 Kodeksu karnego, mówiącego o tzw. czynie ciągłym (pozwala na zsumowanie np. kilku kradzieży dokonanych w krótkim czasie i "z góry powziętym zamiarem") problemu jednak nie rozwiązuje. Złodzieje sklepowi rzadko wysyłani są przez sądy za kraty. Nierzadko kradną latami.
Muszą być rejestrowani!

Zmian prawnych domaga się Polska Izba Handlowa. Jej prezes Maciej Ptaszyński wspólnie m.in. z Komendą Główną Policji chce pracować nad nowelizacją ustawy o policji, która ma pomóc w karaniu złodziei. Zmiany te miałyby zniwelować negatywne skutki zmian w kodeksie karnym, po których wzrosła liczba kradzieży.
Jego zdaniem, zmiany zacząć należy od stworzenia rejestru osób popełniających takie wykroczenia w sposób ciągły. Aby tego dokonać wystarczy jedynie zmienić sposób zarządzania danymi. - Paradoksalnie policja może zbierać informacje o osobach popełniających wykroczenia drogowe, a nie może gromadzić danych o popełniających kradzieże - podkreśla.
Z prezentowanych przez Państwową I nspekcję Handlową danych z Komendy Głównej Policji wynika, że od 2013 roku liczba kradzieży traktowanych jako wykroczenie wzrosła o około osiemnaście procent.
- Jeśli daje się wyraźny komunikat, że kradzież do danej kwoty nie jest przestępstwem, to znaleźli się ludzie, którzy z tego korzystają - komentuje Maciej Ptaszyński.

Złodzieje z kalkulatorem

Tak określa się rabusiów, bezczelnie udających się na łowy z zamiarem kradzieży do "kwoty wolnej od przestępstwa".

Doszło już do absurdów, skoro zdarzają się takie historie, jak ta w Olsztynie. Jak napisała w czerwcu ub.r "Gazeta Olsztyńska". 30-letni Kamil A. postanowił zaskarżyć jeden z olsztyńskich hipermarketów. Powód? Mężczyzna twierdził, że to przez jego pracowników trafi za kraty. Mieli bowiem źle oznaczyć ceny produktów, które rabuś ukradł ze sklepu!

Zapakował do plecaka perfumy i kremy za 421,99 zł, chociaż miało to być niecałe 420 zł. - Znam swoje prawa - powiedział policjantom. I zapowiedział, że zaskarży sklep, bo źle oznakowali ceny towarów na półkach.

Dodajmy, że 420 zł była "kwotą wolną od przestępstwa" do końca ub.r. Od stycznia br., po waloryzacji minimalnego wynagrodzenia, to już 437 zł Złodzieje o tym wiedzą i płacą za to tylko handlowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska