Nie ma czego świętować

<!** Image 1 align=left alt="Image 171073" >Rozmowa z MARIANEM FRĄCKIEWICZEM, przewodniczącym Rady Miasta Torunia, członkiem klubu SLD.

Jak będą wyglądać w tym roku obchody Święta Pracy w Toruniu?

Będzie skromnie. Tradycyjnie obchody święta 1 Maja są organizowane przez biuro wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha. Tak jak co roku spotkamy się przy tablicy Juliana Nowickiego.

Czy to święto jest dla nas nadal ważne?

<!** reklama>Myślę, że dla części społeczeństwa to święto nadal jest ważne. Oczywiście, dzisiaj forma tych obchodów jest znacznie bardziej okrojona w stosunku do poprzednich lat, ale zawsze garstka sympatyków przy pomniku się spotyka.

Dlaczego w tym roku obchody są skromne?

Nie chcemy kolizji z obchodami w związku z beatyfikacją Jana Pawła II. Nie ma jednak powodu, żeby w ogóle rezygnować ze złożenia hołdu pod obeliskiem. Zrezygnujemy jedynie z uroczystego pochodu, który rozpoczynał zwykle to święto.

Chcecie wrócić do formuły święta, które było huczne i z pompą?

Raczej nie. Nie chcemy wracać do hucznych obchodów, natomiast istnieje wiele pięknych tradycji związanych z 1 Maja i chcemy je pielęgnować. Warto również podkreślić, że przecież to święto obchodzone jest na całym świecie, a jedynie w Polsce od kilku lat wypada wyjątkowo skromnie.

Nie ma czego świętować?

Dzisiaj w Polsce jest źle. Ta drożyzna, którą serwuje nam ostatnio rząd, powoduje, że niezadowolenie jest bardzo duże. Bezrobocie ciągle rośnie. A ci, którzy pracę mają, też nie mogą czuć się spokojnie. Niepewność jutra, słaba płaca - to wszystko powoduje, że nie ma z czego się cieszyć.

Czego można życzyć sobie z okazji Święta Pracy?

Przede wszystkim spokoju i tego, żeby stabilizacja wzrastała. I żeby praca dawała satysfakcję.

Warto wiedzieć

Działacze lewicy spotkają się 1 maja o godz. 15 pod tablicą Juliana Nowickiego w Toruniu.