Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie o to w żużlu chodzi!

Piotr Bednarczyk
Emil Sajfutdinow (na prowadzeniu) był jednym z głównych autorów sukcesu Fogo Unii. Niestety, Chris Holder (z tyłu) wypadł od niego dużo gorzej
Emil Sajfutdinow (na prowadzeniu) był jednym z głównych autorów sukcesu Fogo Unii. Niestety, Chris Holder (z tyłu) wypadł od niego dużo gorzej Sławomir Kowalski
Po dramatycznym meczu żużlowcy KS-u Toruń przegrali na własnym torze z Fogo Unią Leszno 44:46. Niestety, nie zabrakło pozasportowych emocji.

W szóstym wyścigu bardzo groźnemu wypadkowi uległ Dawid Krzyżanowski. O stanie zdrowia młodego juniora piszemy na stronie 1. Po tym zdarzeniu nastąpiła dłuższa przerwa w zawodach. Żużlowcy z przerażonymi minami łapali się za głowy. Wrócili jednak do rywalizacji.
W ósmym wyścigu Nicki Pedersen spowodował upadek Jasona Doyle’a i Pawła Przedpełskiego, za co dostał od sędziego Tomasza Proszowskiego czerwoną kartkę. W tym momencie nie wytrzymał menedżer KS-u Jacek Gajewski, który wtargnął do parkingu gości powiedzieć Duńczykowi, co myśli o jego jeździe. Wywiązała się mała szarpanina, zakończona tym, że Pedersen kopnął w nogę Gajewskiego. Za ten incydent obu czeka zapewne kara od Ekstraligi Żużlowej.
- Chciałem powiedzieć Nickiemu by szanował zdrowie i życie rywali, bo zdarza mu się przekraczać tę granicę bezpiecznej jazdy i wywiązała się nerwowa dyskusja - stwierdził Jacek Gajewski. - Próbował mnie najpierw uderzyć kaskiem, ale ten kask mu wypadł z ręki. Kilka osób stało między nami, więc próbował mnie kopnąć i chyba mu się nawet udało. Nie ma co tego komentować, gdyby był odważny, to by się inaczej w tej sytuacji zachował, a nie próbować uderzać kaskiem albo zza tłumu osób wymierzać kopniaki. Ludzie muszą się zastanowić, bo to przecież nie pierwsza taka sytuacja z jego udziałem. Na szczęście u Doyle’a i Przedpełskiego zakończyło się tylko na poobijaniu, ale ta jedna akcja mogła zakończyć im sezon albo spowodować coś jeszcze gorszego.
Doyle narzekał na spuchnięty łokieć i ponieważ nie mógł już praktycznie wyprostować ręki, w zawodach już nie wystartował.
- To były bardzo ciężkie zawody, trudne wyścigi - podsumował mecz Chris Holder, który powinien wypaść dużo lepiej. - Szkoda, że w ich trakcie przytrafiło nam się tyle błędów. Ponadto zmartwił nas bardzo wypadek Dawida, mam nadzieję, że wszystko będzie z nim OK. Z perspektywy parkingu nie wyglądało to zbyt dobrze. Mocno ściskamy kciuki za niego i za jego zdrowie. Byliśmy w tym meczu blisko rywali, ale czegoś zabrakło. Może tego, że po kraksie spowodowanej przez Nickiego dwaj nasi zawodnicy ucierpieli i na pewno to odczuli. Leszno jest bardzo mocnym zespołem, a u nas było za dużo wpadek. Szkoda, bo bardzo chcieliśmy wygrać. Mimo porażki z najmocniejszym w tej chwili zespołem nie zmieniamy swoich planów - ciągle walczymy o czwórkę.
- Trochę mnie bolały plecy po tym upadku, ale w trakcie zawodów, gdy się wsiada na motocykl, to się o tym nie myśli - dodał Paweł Przedpełski. - Szkoda, że znów zaliczyłem upadek, ale na szczęście zakończyło się tylko na strachu, bez jakichś poważniejszych konsekwencji i najważniejsze, że dalej mogłem jeździć. Nicki już się pewnie nie zmieni, on jeździ, ale nie patrzy przy tym na innych. I choć wszyscy są do tego przyzwyczajeni, to jednak chcieliby, żeby nie zapominał, że na torze są też inni.
- Szkoda tego meczu - żałował Kacper Gomólski. - Był on dziwny i ciężki. Dużo upadków. Najgorzej sprawy mają się z Dawidem, mam nadzieję, że u niego wszystko OK, nie wyglądało to dobrze. Ponadto niekonsekwencja sędziego. Wykluczył do końca zawodów Nickiego Pedersena za coś, co później zrobił mi Przemek Pawlicki i to niemal w tym samym miejscu. A tymczasem to ja zostałem wykluczony. Fakt, że Przemek nie potraktował mnie jakoś brutalnie, ale nogę mi przy tym ataku zabrał. Myślę, że temu wszystkiemu powinny się przyjrzeć wyższe władze. Powiem tak, zabrakło nam moich punktów, które zabrał mi sędzia.
Bohaterem Unii był junior Piotr Pawlicki, który nie przegrał z żadnym z torunian.
- Udowodniliśmy, że nasza porażka w Lesznie to była wpadka - stwierdził młody lesznianin. - Mój upadek przyczynił się wtedy do porażki. Ale potraktowaliśmy to jako kubeł zimnej wody, który był nam potrzebny. Teraz wygraliśmy w Toruniu i pokazaliśmy, że jesteśmy najlepszą obecnie drużyną w Polsce.

Eksperci oceniają torunian

Po każdej kolejce prosimy ekspertów, by wystawiali szkolne (skala 1-6) oceny żużlowcom KS Toruń za niedzielny mecz. Na koniec sezonu wyłonimy najlepszego zawodnika toruńskiego zespołu.
Dziś ocenia dział sportowy „Nowości”.
Paweł Przedpełski - 4+ (średnia z sezonu - 4,5)
Chris Holder - 2+ (4,04)
Grigorij Łaguta - 4 (4,04)
Jason Doyle - 1+ (3,96)
Adrian Miedziński - 2+ (3,88)
Kacper Gomólski - 3+ (3,08)
Dawid Krzyżanowski n/sklas

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska