Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie stać nas na taniochę

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Jeśli kto ma mało pieniędzy, to kupuje za tyle, ile ma - i żadne przekonywanie, że płacąc tanio, wyrzucamy kasę w błoto, nie ma sensu. Czy rzeczywiście?

Jeśli kto ma mało pieniędzy, to kupuje za tyle, ile ma - i żadne przekonywanie, że płacąc tanio, wyrzucamy kasę w błoto, nie ma sensu. Czy rzeczywiście?

<!** Image 2 align=none alt="Image 148646" sub="Kiermasze taniej odzieży czy butów za bezcen spotkać można na każdym kroku. Na towary jest popyt, więc i podaż duża / Fot. Dariusz Bloch">- Prawda jest bezlitosna - tanie rowery nadają się tylko do mało intensywnej eksploatacji - tak na łamach „Turystyki” wypowiada się ekspert od jednośladów. - Szprychy wyginają się w łuk, ugina się miarowo i skręca w poziomie rama, nienaturalnie wysuwa się i cofa widelec. Jeśli dodać, że niekiedy napęd - przerzutki, łańcuch, koła zębate - musi pracować w błocie, to trudno się dziwić, że z wycieczki można wrócić niosąc rower w częściach.

<!** reklama>Tani sprzęt może być również niebezpieczny. Zaręczam, że nie uda się zatrzymać w górach pędzącego w dół roweru wartego 250 złotych, czyli tyle, co tanie hamulce MTB. Dlatego radzę: kupujmy sprzęt przynajmniej trochę lepszy niż nam się wydaje, że będzie nam potrzebny. Nie ma już sklepów, które nie sprzedają rowerów na raty - nie odczujemy wtedy kilkuset złotych różnicy w cenie, a wyraźnie odczujemy ją podczas jazdy.

Tanie wino nie musi być złe

- O ile rozsądny jest zakup firmowego i drogiego sprzętu AGD, dobrej jakości obuwia czy odzieży, z powodu długiej trwałości, wygody eksploatacji i komfortu gwarantowanego przez najwyższej jakości materiały, to z winem nie jest sprawa tak oczywista - mówi „Nowościom” Marcin Zatoński, specjalista do spraw szkoleń z należącej do Marka Kondrata firmy „Winarium”. - Zwłaszcza przy poważniejszych winach jakościowych (od pewnej, trudnej do ustalenia granicy cenowej, powiedzmy między 25 a 75 zł) nie ma bezpośredniego związku między kosztami produkcji, faktyczną wartością a ceną wina. Ta zależy od wielu czynników, przede wszystkim od prestiżu miejsca powstania i, w jeszcze większym stopniu, od sławy producenta. Tanie nie musi znaczyć złe, trzeba tylko przyjąć właściwe kryteria. Codzienne proste wino do posiłku nie powinno być drogie. Przy obecnych cenach rynkowych w Polsce powinno to być 15-25 zł w supermarkecie, 20-35 zł w sklepie specjalistycznym. Nie można jednak mieć wobec takiego „stołowego”, niedrogiego wina dużych oczekiwań, aby nie stało się zakupem złym i rozczarowującym. Uważać jednak trzeba na wina bardzo tanie, produkowane na masową skalę. Dystrybuowane przez sieci dyskontów wina z całego świata mają zbliżoną, podejrzanie niską cenę (poniżej 10 zł), dzięki taniemu transportowi w cysternach i butelkowaniu w kraju europejskim, zwykle są wodniste i nijakie, „poprawiane” chemicznie przy butelkowaniu.

Specjalista przy okazji przypomina grzechy główne związane z najtańszymi winami: wprowadzanie (jak do oranżady) dwutlenku węgla do byle jakich win w celu otrzymania „szampanów” czy sztuczne dosładzanie win deserowych. Najgorsze i najtańsze zarazem wina są z koncentratów winnych w proszku, gdzie dodaje się sztuczne komponenty stabilizujące (kwasek cytrynowy, karmel czy konserwant, które wpisane są najdrobniejszym druczkiem w „składzie”).

Pompowanie szynki

Z kolei o tym, że nie da się ze 100 kilogramów schabu zrobić 200 kilogramów dobrej polędwicy przekonuje Barbara Bednarska z posiadających sklepy na terenie Inowrocławia, Bydgoszczy i Torunia Zakładów Mięsnych „Viando”. - Nie kupiłabym zbyt taniej szynki. O dobrym produkcie decydują surowiec i proces technologiczny. My mamy mięso z własnego uboju, przyjmujemy wyłącznie świnie o wysokiej mięsności (z małą zawartością tłuszczu) - tłumaczy specjalistka do spraw technologii. - Hodowcy oddają za dobrą cenę tuczniki o najwyższej klasie jakości. Firmy chcące zbić cenę, skupują świnie niskich klas czy wręcz będące poza klasyfikacją, bardziej tłuste maciory. W „Viando” operujemy tylko krajowym surowcem. Są kolosalne różnice cenowe w zachodnich ofertach, łatwo się więc domyślić, jak „uszlachetnia” się mięso z Danii czy Holandii. Ważny jest też proces przygotowania. Można wpompować w szynkę dużo preparatów, uzyskać ze 100 kilogramów schabu 200 kilogramów polędwicy (zamiast 110-120 kg), ale żadna firma pracująca zgodnie z dobrą praktyką i przepisami nie odważy się żonglować nie tylko smakiem produktu, ale i jego wpływem na zdrowie konsumenta.

Na aspekt zdrowotny zwracają też uwagę optycy. - Tanie okulary przeciwsłoneczne są czasami pokusą, ale bywają i zagrożeniem. Właśnie dlatego, że są tanie. Ich niska cena powinna być dla Ciebie sygnałem ostrzegawczym i skłonić do dużej ostrożności - przeczytamy na stronie www.ochronaprzedsloncem.pl.

Toksyczne okulary

Autorzy podpowiadają, że na takich okularach musi być znak CE (poświadczenie zgodności produktu z normami UE) oraz dowody na posiadanie filtrów UV. Problem w tym, że w praktyce nie ma sposobu, aby sprawdzić, czy okulary mają te filtry, bo czym innym jest prawdziwy filtr UV, a czym innym filtr deklarowany. Ostrzegają, że nie są rzadkie przypadki, że w tanich okularach przeciwsłonecznych umieszczone są szkła wykonane z toksycznych materiałów. Drażnią i powodują alergie oczów, prowadząc do ich łzawienia i mogą upośledzać wzrok. Zauważają, że zakup okularów przeciwsłonecznych to w dużym stopniu kwestia zaufania do producenta i do sprzedawcy. - Za to płacisz, gdy idziesz do optyka lub do markowego sklepu. Za pewność.

Konkluzję tego wywodu można odnieść do całego tematu raportu „Tanie i niedobre”: - Wielokrotnie za posiadanie takiej pewności przepłacisz, bo wiele markowych sklepów bije cenami bez opamiętania. Ale wybór jest twój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska