Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie warto pędzić za granicą

Anna Kawecka
Kierowca, który dostał mandat z fotoradaru za granicą i czuł się bezkarny, niedługo będzie musiał liczyć się z tym, że policja znajdzie go w każdym kraju Unii Europejskiej.

Kierowca, który dostał mandat z fotoradaru za granicą i czuł się bezkarny, niedługo będzie musiał liczyć się z tym, że policja znajdzie go w każdym kraju Unii Europejskiej.

Jeszcze w tym roku - 7 listopada - wejdzie w życie znowelizowany Kodeks drogowy, którego weryfikację wymusza unijna dyrektywa. W każdym z krajów członkowskich UE powstaną krajowe punkty kontaktowe, które będą miały bezpośredni dostęp do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Ich zadaniem będzie udzielanie informacji instytucjom z zagranicy, które zwrócą się z prośbą o dane właściciela auta namierzonego w danym kraju przez fotoradar.

<!** reklama>

- W tej chwili nie ma praktycznej możliwości egzekwowania odpowiedzialności wobec kierowców z zagranicy - mówi nam Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. - Wykroczenia właścicieli pojazdów z zagranicy mogą stanowić obecnie około 10 procent wszystkich zdjęć z fotoradarów.

Ministerstwo Transportu szacuje, że w latach 2014-2016 polskie stacjonarne fotoradary zrobią obcokrajowcom 17,5 tysiąca zdjęć. „Rzeczpospolita” wyliczyła, że dzięki temu nasz budżet wzbogaci się o 23 mln złotych.

W Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego podkreślają, że tu nie chodzi o zyski i straty dla budżetu.

- Celem nowelizacji Kodeksu drogowego jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego tak, aby kierowcy dopuszczający się różnego rodzaju wykroczeń poza granicami własnego kraju, nie czuli się bezkarni - podkreśla Łukasz Majchrzak. - Za sprawą wprowadzenia tzw. krajowych punktów kontaktowych będzie możliwa skuteczna wymiana informacji dotyczących właścicieli tych pojazdów.

To procedura działająca w obie strony. O takie informacje w innych krajach wystąpić mogą policja, Inspekcja Transportu Drogowego, straże gminne, służba celna i graniczna.

Dużo skuteczniej można za to egzekwować mandaty od właścicieli pojazdów na obcych numerach rejestracyjnych, gdy policja zatrzyma ich na gorącym uczynku.

- Kierowcom, którzy dopuścili się wykroczenia w ruchu drogowym, wystawiany jest mandat karny gotówkowy - wyjaśnia nam nadkom. Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Jeśli kierowca twierdzi, że takiej gotówki nie posiada, dochodzi do jego zatrzymania w celu doprowadzenia przed sąd, ale nie przypominam sobie, aby podobne zdarzenie miało miejsce - mówi policjant.

Czy zdarzały się sytuacje, że obcokrajowcy próbowali uniknąć mandatu twierdząc, że nie rozumieją, o co chodzi?

- To już zmartwienie zatrzymanego, jak się będzie porozumiewał. Jego obywatelstwo nie ma znaczenia - podkreśla nadkom. Maciej Daszkiewicz.

Każdy kierowca musi znać przepisy ruchu drogowego i procedurę kontroli obowiązującej w kraju, przez który podróżuje. Więc noga z gazu, bo w wielu krajach UE mandaty bywają bardzo dotkliwe, a i u nas wkrótce mogą wzrosnąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska