Interwencja u ministra nauki? Rozmowa z rektorem? Są różne pomysły na to, by sprawić, żeby Uniwersytet Mikołaja Kopernika nie opuszczał jednak Grudziądza.
Przypomnijmy - decyzję o tym, że po 15 latach Uniwersytet Mikołaja Kopernika wycofuje się z naszego miasta, ogłoszono w połowie kwietnia. Była ona zaskoczeniem dla wszystkich, bo wcześniej uczelnia planowała przekształcić Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny w zamiejscowy, osiemnasty wydział z kierunkami niedostępnymi wcześniej w Toruniu i Bydgoszczy: menedżersko-finansowym oraz pedagogiką sportu.
- Niestety, nasze starania nałożyły się z narastającymi problemami finansowymi uniwersytetu, które wynikają z niedostatecznego finansowania szkolnictwa wyższego - tłumaczył prof. Andrzej Tretyn, rektor UMK.
Do tego pojawiły się trudności ze skłonieniem pracowników do podjęcia pracy w Grudziądzu oraz obawy o brak chętnych na podjęcie nauki.
- To ostateczna decyzja - zapowiedziała uczelnia i zdania do dzisiaj nie zmieniła.
Władze miasta nie pogodziły się jednak z sytuacją. Tym bardziej, że wyniku naboru nie można było przesądzać.
- Przeprowadziliśmy badanie wśród tegorocznych maturzystów - mówi wiceprezydent Przemysław Ślusarski. - Jedna trzecia ankietowanych wyraziła zainteresowanie studiowaniem na publicznej uczelni w Grudziądzu.
Na czerwcowej sesji Rady Miejskiej radni: Marek Czepek z klubu PiS/RdG i Michał Czepek z klubu PO chcieli namówić prezydenta Roberta Malinowskiego na zdecydowane działania.
- Niedawno rozmawialiśmy z jedną z osób, która jest świetnie zorientowana w funkcjonowaniu wyższych uczelni. Zdopingowała nas ona do tego, żeby podjąć radykalne kroki odnośnie UMK w Grudziądzu - mówił w imieniu swoim i ojca Michał Czepek. - Mianowicie chcieliśmy prosić pana prezydenta, żeby interweniował u ministra nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej w sprawie uchylenia uchwały Senatu UMK. Jest to możliwe w myśl art. 36 pkt 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym z 2005 roku. Uchwałę można unieważnić, argumentując, że decyzja Senatu nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Zdaniem radnych, uczelnia nie może powoływać się na względy finansowe i nieopłacalność, skoro to samorząd poniósł wydatek ponad 10 milionów złotych na funkcjonowanie Zamiejscowego Oddziału Dydaktycznego.
- To wybija argumenty z rąk UMK - podkreślał Michał Czepek. - Moim zdaniem, warto spróbować. To nic nie kosztuje, a być może się uda.
Władze Grudziądza nie chcą jednak podejmować żadnych drastycznych kroków.
- Prezydent Robert Malinowski prowadzi rozmowy mające na celu zmianę decyzji przez władze UMK - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy grudziądzkiego magistratu. - Ostatnio spotkał się z profesorem Włodzimierzem Karaszewskim, który zaproponował kolejne spotkanie z rektorem uczelni. Czekamy na umówienie spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?