Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech mnie pan, nie analizuje! [mydło mediów]

Ryszard Warta
Niektórym już się wydawało, że nad interesem Marka Zuckerberga nigdy, tak, jak nad jednym z imperiów, nie zachodzi słońce. A jednak... Afera Cambridge Analitica bardzo jest ciekawa i wielowątkowa nad wyraz.

Przypomnijmy, według prasowych doniesień - tu wielki szacunek dla niedobitków staroświeckiego dziennikarstwa z brytyjskiego „The Observer”, telewizji „Chanel 4” i „The New York Times” - firma Cambrigde Analitica, grupująca elitę najlepszych magików od internetowych sztuczek, miała wykorzystać dane - bagatela - 50 milionów użytkowników Facebooka, m.in., do tworzenia technologii manipulowania ludźmi, by głosowali zgodnie z życzeniami zleceniodawców tych działań. CA miała pracować na rzecz Trumpa podczas kampanii prezydenckiej i dla zwolenników wyjścia z UE przed brytyjskim referendum brexitowym. Pojawił się tu nawet wątek polski: że z usług CA korzystać mieli także organizatorzy kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, ale kancelaria PAD szybko te informacje zdementowała,

I zaczęła się gorąca dyskusja. Jedni emocjonowali się tym, że Zuckerberg długo milczał, bo dopiero w środę dał obszerny wpis, zgodnie zasadami zarządzania kryzysowego, zapewniający, że F zrobi wszystko, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła, a w wywiadzie dla CNN przeprosił użytkowników swej platformy. Inni wskazywali na wyraźnie tąpnięcie kursu akcji Facebooka, gdy afera wyszła na jaw. A jeszcze inni próbowali tłumaczyć, trochę na zasadzie: w czym problem, przecież, każdy, kto korzysta z serwisu sieciowego, sam umieszcza tam masę informacji o swych sieciowych i niesieciowych aktywnościach, powinien więc wiedzieć, co robi. Pytanie tylko, czy zgoda na wykorzystanie danych przez serwis na pewno oznacza zgodę na to, żeby były one wykorzystywane do robienia kasy przez specjalistów ds. nowoczesnego robienia nam wody z mózgu? Według ostatnich doniesień, CA miała zachowywać się tak, jak najbardziej cyniczni specjaliści od czarnego PR - z całym przypisanym tej specjalności arsenałem świństw. Najciekawsze jednak są te najnowocześniejsze metody. W uproszczeniu polegają one na tworzeniu wyrafinowanych mechanizmów, które na podstawie analizy różnego typu danych, pozostawianych w sieci, określają, jak najskuteczniej manipulować przekonaniami, decyzjami politycznymi, zachowaniami społecznymi niczego nieświadomych użytkowników sieci.

Pokazuje to skalę bezradności współczesnych państw i społeczeństw wobec możliwości, które pozwalają dziś ingerować np. w proces wyborczy. Przy tym, co oferował Cambridge Analitica i czym pewnie zajmuje się masa podobnych firm, o służbach niektórych państw już nie wspominając, przy tym wszystkim zabezpieczenia z „analogowych” czasów, w rodzaju skrupulatnego wyliczania czasu antenowego dla poszczególnych partii czy sławetnej ciszy przedwyborczej - są tylko kompletnie już dziś nieznaczącym zawracaniem głowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska