Niepełnosprawni skarżą się, że po remontach w obrębie starówki nie mają gdzie parkować

[break]
- Jestem pacjentem przychodni „Remedis”, chodzę tam na rehabilitację. Plac 18 Stycznia był remontowany i przez to zniknęły miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych - skarży się pan Henryk. - Wcześniej parkowałem przed przychodnią, było tam pięć miejsc, a teraz muszę kawał iść pieszo. Poruszam się o kulach, więc to dla mnie kłopot.

Podobne doświadczenia ma inny Czytelnik, pacjent przychodni przy ulicy Szumana.

- Mam kartę osoby niepełnosprawnej. Przyjechałem na zabieg i okazało się, że nie mam gdzie postawić auta. Po znakach i kopertach nic nie zostało. Udało mi się zaparkować znacznie dalej, dopiero przy budynku MZD przy Wałach Sikorskiego. Czy po remontach nikt już nie pamięta o niepełnosprawnych? - pyta starszy mężczyzna.

Ze sprawą zwróciliśmy się do Piotra Reicha, rzecznika prasowego MZK, które odpowiada za inwestycję BiT-City. To w jej ramach modernizowano zarówno ulicę Szumana, jak i plac 18 Stycznia.

- Na ulicy Szumana wkrótce miejsca dla niepełnosprawnych wrócą. Będzie ich sześć. Dołożymy też poziome i pionowe oznakowanie - tłumaczy rzecznik. - Przy placu 18 Stycznia miejsca dla niepełnosprawnych już są, ale po drugiej stronie ulicy. Jest ich cztery. Kolejne trzy znajdują się przy ulicy Skrzyńskiego. Wszystkie są oznakowane.