Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepewne loty Jaskółek

Dariusz Łopatka
Wracamy do tematu zespołu Jaskółek. Wciąż nie wiadomo bowiem czy uda się znaleźć pieniądze, które pozwolą utrzymać przy życiu toruńską drużynę hokeistek.

Wracamy do tematu zespołu Jaskółek. Wciąż nie wiadomo bowiem czy uda się znaleźć pieniądze, które pozwolą utrzymać przy życiu toruńską drużynę hokeistek.
<!** reklama>
O tym, że żeńska ekipa z Torunia, w którą występują m.in. dwie zawodniczki z szerokiej kadry narodowej, nie dokończyła rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej Kobiet, już informowaliśmy. Wspominaliśmy również o tym, iż na zespołem wisi widmo rozwiązania. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się natomiast, iż znaleziono rozwiązanie na trudną sytuację drużyny prowadzonej przez Leszka Mingego. Według pewnej koncepcji Jaskółki, którymi od początku ich istnienia zajmował się klub międzyszkolny Sokoły, miały przejść pod skrzydła Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej.
- Jaskółki to drużyna seniorska, a my jesteśmy klubem młodzieżowym - mówi Ignacy Krasiński, prezes Sokołów. - Gdyby zespołem zajęła się spółka, zdobycie pieniędzy dla dziewczyn, na prowadzenie rozgrywek na najwyższym krajowym poziomie, m.in. z samorządów, byłoby łatwiejsze. Spółka miałaby większe możliwości.

Krok wstecz

Wspomniana spółka miejska, choć sama boryka się z problemami natury ekonomicznej, zdążyła podjąć już pewne kroki w celu przejęcia drużyny kobiecej. Prezes KST HSA - Bogdan Rozwadowski - spotkał się w tej sprawie z samymi zawodniczkami, a także rozpoczął rozmowy mające na celu przyciągnięcie sponsorów.
- Mieliśmy kilka pomysłów na tę drużynę. Podjęliśmy rozmowy z potencjalnymi sponsorami, a także z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika - mówi Bogdan Rozwadowski. - Zastanawialiśmy się m.in. nad możliwością zmiany charakteru tego zespołu, na bardziej uniwersytecki, ale... cofnęliśmy się o krok.
Ostatecznie zawrócono bowiem z drogi obranej kilka tygodni temu. Jaskółkami prawdopodobnie wciąż zajmować się będą Sokoły, choć...
- Tego też do końca jeszcze nie wiadomo - twierdzi Ignacy Krasiński, prezes klubu młodzieżowego. - Na obecną chwilę Jaskółki są jednak zawodniczkami i członkiniami Sokołów.
Skąd ta nagła zmiana? Z naszych informacji wynika, iż pojawiły się na horyzoncie dwie toruńskie firmy, które wyraziły wstępnie chęć pomocy Jaskółkom, choć - jak przyznają działacze klubu młodzieżowego - pieniądze, jakie gwarantują, nie dają jeszcze pewności, że drużyna zdoła przeżyć za nie cały sezon.

Wyrażają chęć pomocy

- Gwarancji wciąż nie ma - mówią przedstawiciele Sokołów. - Coś się jednak w tej sprawie ruszyło. Robimy wszystko, aby dziewczyny wystartowały w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Nie można ot tak zrezygnować przecież z tej drużyny. Dziewczyny trenują od kilku lat i żal byłoby to zniweczyć.
Wciąż nie jest więc jasne to, który z dwóch toruńskich klubów hokejowych odpowiedzialny będzie za żeńską ekipę Jaskółek. Niemniej jednak działacze obydwu podmiotów wyrażają chęć pomocy.
- Oczywiście, nadal chcemy pomóc dziewczynom - mówi prezes spółki. - Problem polega na tym, że nie wiemy, czy wciąż mamy działać.
W tej sytuacji warto pamiętać, iż to pod czyją egidą drużyna hokeistek miałby występować, jest sprawą drugoplanową. Najważniejsze jest, aby przystąpiła we wrześniu do rozgrywek ligowych i wciąż cieszyła się swoim istnieniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska