Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nos złamany, ale Łotysz nie robi z tego tragedii

Dariusz Łopatka
Andrejs Ławrenows ma złamany nos. Dziś lekarze ocenią, czy 29-letni łotewski obrońca będzie mógł przystąpić do walki w finale rozgrywek pierwszej ligi.

Andrejs Ławrenows ma złamany nos. Dziś lekarze ocenią, czy 29-letni łotewski obrońca będzie mógł przystąpić do walki w finale rozgrywek pierwszej ligi.

<!** Image 2 align=none alt="Image 167983" sub="Andrejs Ławrenows jest jednym z sześciu obrońców Nesty. Jego ewentualna nieobecność w finałach byłaby dla torunian sporym osłabieniem / Fot. Jacek Smarz">Toruńska Nesta przebrnęła przez pierwszą rundę play off jak burza. Dwa mecze, które mogły okazać się dla niej loterią, w rzeczywistości nie przyniosły niespodzianek. Nasi hokeiści dwukrotnie wysoko pokonali Orlika Opole i, jak przystało na faworytów, zagrają w finale pierwszej ligi.

Drużyna przymierzana do awansu do Polskiej Ligi Hokejowej dostała się do finału ponosząc pewne straty. W niedzielę, w przypadkowej sytuacji, krążkiem w twarz trafiony został bowiem Andrejs Ławrenows.

<!** reklama>- Uderzony przez rywala krążek odbił się od mojego kija i trafił mnie prosto w nos - relacjonuje łotewski obrońca.

Krew broczyła przez długi czas, nawet po jego zejściu z lodu.

- Dlatego po zakończeniu meczu pojechaliśmy do szpitala - dodaje Ławrenows. - Tam zrobiono mi prześwietlenie. Okazało się, że nos jest złamany.

- We wtorek będziemy mogli powiedzieć więcej na temat zdrowia Andrejsa - dodaje Bogdan Rozwadowski, prezes spółki hokejowej. - Lekarz raz jeszcze obejrzy jego nos. Podejmie też decyzję, czy Łotysz będzie mógł wyjść na lód. Obawiamy się jednak, że może to być dla niego koniec sezonu.

Dla sztabu szkoleniowego Nesty absencja podstawowego obrońcy może okazać się kolejnym utrudnieniem. Sam zawodnik nie robi tymczasem tragedii z przypadkowo odniesionej kontuzji i nie planuje przedwczesnego zakończenia rozgrywek.

- W poniedziałek mieliśmy dzień wolnego, ale od wtorku zamierzam trenować już z pełnym zaangażowaniem - dodaje Ławrenows. - Jestem w stu procentach przekonany, że zagram w finałach. Mój nos, to nic poważnego. Z bólem głowy też sobie poradzę.

Rozwiązaniem mogącym ułatwić grę Łarenowsowi byłoby zamocowanie do jego kasku metalowej kraty, bądź pełnej szyby z pleksi...

- Kraty są dla dziewczyn - śmieje się Łotysz. - Zagram normalnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska