Otóż wiele mówi się o „państwowcach”. Dla mnie wzorem takiej osoby w pełni oddanej służbie Polsce był mój pradziadek, znany mi niestety tylko z rodzinnych opowieści. Za bohaterstwo w wojnie polsko-bolszewickiej został Kawalerem Orderu Virtuti Militari. Zrezygnował jednak z wysokiej wojskowej emerytury. Stwierdził, że Polska jest za biedna, by do niego dopłacać. Jako osadnik wybrał gospodarstwo na Kresach Wschodnich, pod ówczesną granicą polsko-łotewską. Z niego i z ciężkiej pracy na roli utrzymywał rodzinę.
Dziś takich gestów nie uświadczysz. Przeciwnie - trącają populizmem. Bo „państwowcami” wycierają sobie usta ci, którzy sami (albo których polityczni koleżanki czy koledzy) kiwają Polskę na rozliczeniach sejmowych delegacji. I nawet nie naruszyli prawa!
Ale cóż tam osobiste wątki. Może po prostu wypada życzyć trafnych wyborów przy urnie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?