Od skaleczonego kciuka po... "samobójstwo"

W piątek około 3.00 w nocy dyżurny komendy policji otrzymał wiadomość z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w jednym z mieszkań na terenie Grudziądza kobieta chce popełnić samobójstwo. Po przybyciu na miejsce policjanci zastali zamknięte drzwi do mieszkania oraz czekającą obok karetkę pogotowia ratunkowego. Przy braku możliwości wejścia do środka lokalu, funkcjonariusze zadzwonili po Straż Pożarną, która weszła przez uchylone okno i otworzyła drzwi służbom ratunkowym.

Czytaj też: Czy morderca Leszek Pękalski wyjdzie na wolność? Decyzja w poniedziałek

W mieszkaniu znajdowali się 49-letnia kobieta i nietrzeźwy 34-latek. W trakcie wyjaśniania sytuacji okazało się, że kobieta skaleczyła się w kciuk, a jej towarzysz myślał, że planuje popełnić samobójstwo i zadzwonił po służby ratunkowe. Za tak bezmyślne zachowanie 34-letni mężczyzna będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem. Grozić mu może areszt, ograniczenie wolności oraz grzywna do 1500 złotych.

Zobacz też

NowosciTorun