Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od stycznia głębiej sięgną do kieszeni kierowcy

Redakcja
Policja otrzyma od stycznia cięższy oręż w walce z piratami
Policja otrzyma od stycznia cięższy oręż w walce z piratami Paweł Kędzia
Według projektu rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych, kary za niektóre wykroczenia drastycznie wzrosną. Zmotoryzowani mają wątpliwości, czy to rzeczywiście przejaw troski o bezpieczeństwo, czy raczej o stan budżetu państwa.

[break]
Rząd planuje drakońskie podwyżki w taryfikatorze. Jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa kosztuje obecnie kierowcę 100 złotych. Po zmianach kara może wynieść nawet 500 zł w przypadku przewożenia większej liczby pasażerów. Podobny wzrost ma nastąpić w przypadku dzieci wożonych bez fotelika. Obecnie kierowca otrzymuje mandat w wysokości 150 zł, a po zmianach będzie to aż 500 złotych.

Karanych nie brakuje

W policyjnych statystykach te dwa wykroczenia są klasyfikowane pod wspólnym paragrafem. Z tego tytułu w ubiegłym roku tylko w Toruniu policja ukarała aż 3135 kierowców, natomiast przez 10 miesięcy tego roku - 2958.

A przecież w maju ubiegłego roku weszły w życie przepisy, na podstawie których kierowca z miejsca traci prawo jazdy w przypadku rażącego naruszenia przepisów.

W policyjnych statystykach próżno szukać pozycji „zatrzymywania się na przejściach”, a takie wykroczenie pojawi się w taryfikatorze od stycznia. Za jazdę chodnikiem, zatrzymanie na przejściu lub przejeździe dla rowerzystów trzeba będzie zabulić nawet 500 złotych. To jeden z elementów, który ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu. Wyższe mandaty będą obowiązywać również za wyprzedzanie w okolicach przejść, co będzie kosztować, według uznania policjanta, od 350-500 złotych.

Na pewno im wyższy mandat, tym kierowcy bardziej uważają, ale większym batem są dodatkowe punkty karne - Bartłomiej Ziobrowski

Za nielegalne zajęcie koperty dla osób niepełnosprawnych, oprócz obecnej kary finansowej, na konto kierowcy trafi też 7 punktów karnych.

Zdania kierowców na temat zmian są podzielone.

- Na pewno im większy mandat, tym kierowcy bardziej uważają, ale większym batem niż wysokość kary, są dodatkowe punkty karne - komentuje w rozmowie z „Nowościami” Bartłomiej Ziobrowski z firmy transportowej „Olbart”.

Inni oceniają wprost: To nic innego jak skok na kasę i łatanie budżetu!

Podobnego zdania są eksperci.

- Wyższe kary to krok w dobrym kierunku. Jednak bez jednoczesnej modernizacji infrastruktury drogowej, przepis ten będzie miał głównie fiskalny charakter. A chodzi przecież nie o to, by więcej pieniędzy wpływało do państwowej kasy, ile o poprawę bezpieczeństwa - komentuje Andrzej Grzegorczyk, wiceprezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego dla Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego „Samar”.

Pojawiają się jednak głosy popierające zmiany w przepisach, gdzie wzorem świecą europejskie kraje.

- Też trochę jeżdżę, choć mniej niż przedstawiciele handlowi, ale jeździłem po Finlandii, Estonii, Hiszpanii. Wszędzie tam ludzie jeździli przepisowo, bo kary są bardzo wysokie, szczególnie w Finlandii - komentuje Łukasz Pączkowski. - Polskich kierowców też widziałem, każdy zgodnie ze znakami. I co, można? Można.

W pogoni za Europą

W Polsce mamy jedne z najniższych w Europie kar i kiepskie drogi, choć te się poprawiają. Na Zachodzie wysokie kary i lepsze drogi, a jakoś nikt nie przegina.

Dlaczego jest więc tak, że Polak za granicą potrafi jechać zgodnie z przepisami po dobrych drogach, a w Polsce jeździ na łeb, na szyję po dziurach? Pomysłodawcy zmian szacują, że w okresie 10 lat od wprowadzenia taryfikatora, dochody budżetu państwa z mandatów przekroczą 920 mln złotych.

- Wszystko, co służy bezpieczeństwu, bez wątpienia jest potrzebne - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Liczba wykroczeń w przypadku przewożenia dzieci bez fotelików, czy jazdy bez zapiętych pasów, mimo że przepis obowiązuje od lat, świadczy, że wciąż nie wszyscy o tym obowiązku pamiętają.

Nowy taryfikator według zapowiedzi ma wejść w życie za nieco ponad dwa miesiące, od 4 stycznia 2016 roku.

Warto wiedzieć: W Toruniu odczują

W ubiegłym roku za jazdę bez pasów bezpieczeństwa lub przewożenia dziecka bez fotelika ukarano w Toruniu 3135 kierowców.

Jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa kosztuje obecnie kierowcę 100 złotych. Po zmianach kara może wynieść nawet 500 zł w przypadku przewożenia większej liczby pasażerów. Podobny wzrost ma nastąpić w przypadku dzieci wożonych bez fotelika. Obecnie kierowca otrzymuje mandat w wysokości 150 zł, a po zmianach będzie to aż 500 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska