Zobacz wideo: Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?
Trudne warunki w Bieszczadach. Łatwo o odmrożenie
W ostatnich dniach warunki pogodowe w Bieszczadach były naprawdę trudne. Utrzymywał się kilkustopniowy mróz, potęgowany przez silny wiatr. Mimo to turyści tłumnie ruszyli w góry. Nie wszyscy byli jednak dobrze przygotowani. A nawet, jeśli posiadali niezbędny sprzęt, aura uniemożliwiła im bezpieczny powrót. Niezbędna była więc pomoc ratowników GOPR.
Warto przeczytać
GOPR pomaga turystom
W sobotę, 12 lutego, ratownicy otrzymali wezwanie od sześcioosobowej grupy, która utknęła w miejscu, w którym było sporo śniegu. Ekipa nie mogła odnaleźć dalszej drogi. Do narciarzy wysłano dwa zespoły ratownicze. - Turyści byli dobrze przygotowani. Mieli ABC Lawinowe, ubiór adekwatny do warunków, latarki i termosy, jednak pułapka terenowa w postaci nawisu śnieżnego oraz trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do niebezpiecznej sytuacji - czytamy na profilu GOPR Bieszczady na Facebooka.
Mimo dobrego przygotowania, jeden z uczestników wyprawy na pewno nie zapomni jej do końca życia.
Odmrożone dłonie po wyprawie w Bieszczady
Mężczyzna doznał poważnych odmrożeń palców u rąk. - Miałem drugie ciepłe rękawice, miałem dodatkową odzież, herbatę w termosie z zapasem do samego końca. Wszyscy mieliśmy detektory - wylicza uczestnik wyprawy. Dlaczego zatem doszło do tak poważnego odmrożenia?
- Z powodu zlekceważenia pierwszych objawów - wyjaśnia turysta. - I to mój błąd. Czułem lekkie odrętwienie, ale nie zimno. I to był moment na wyjęcie ciepłych rękawic. Potem było już za późno - przyznaje uczestnik.
Skiturowiec dodaje, że zabrakło decyzji o odwrocie na wcześniejszym etapie wyprawy. - Będąc w grupie, trudno ją podjąć, gdy wydaje się, że szybciej i łatwiej jest iść do przodu.
Narciarz, który doznał odmrożeń, był w górach wielokrotnie. Teraz dostał nauczkę. - Szacunek należy się każdej górze - napisał.
To nie jedyna trudna akcja, którą w ostatni weekend przeprowadzili ratownicy GOPR. W niedzielę, 13 stycznia, omal nie doszło do tragedii.
Szczegóły w naszej galerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?