Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiara żyła w czasie pożaru

Redakcja
Do tragedii doszło dwa tygodnie temu, a okoliczności tej śmierci nadal wyjaśnia prokuratura. Prawdopodobnie mężczyzna żył w czasie pożaru, co nie znaczy, że był przytomny.

Do tragedii doszło dwa tygodnie temu, a okoliczności tej śmierci nadal wyjaśnia prokuratura. Prawdopodobnie mężczyzna żył w czasie pożaru, co nie znaczy, że był przytomny.

Przypomnijmy, że dramat rozegrał się tuż przed świętami w Rudzie Żalskiej, w gminie Rogowo. Do pożaru doszło na drodze gruntowej. Jak informowali strażacy, istniało realne niebezpieczeństwo, że ogień rozprzestrzeni się na okoliczny las.

- Dyżurny rypińskiej komendy otrzymał informację o pożarze samochodu w Rudzie Żalskiej - informował mł. asp. Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rypinie. - Po ugaszeniu pojazdu okazało się, że w środku znajdują się zwłoki.

Wstrząsającego odkrycia dokonali ratownicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieżyjący mężczyzna to 56-latek, mieszkaniec powiatu otwockiego. Był właścicielem pojazdu, który spłonął.

- Na miejsce zdarzenia ściągnięty został biegły sądowy. Z jego wstępnych ustaleń wynika, że w trakcie prób wyjeżdżania na drogę od rozgrzanego katalizatora mogła zapalić się trawa pod pojazdem i to doprowadziło do tragedii - powiedział Krzysztof Rogoziński. - Zwłoki oraz pojazd zostały zabezpieczone do dalszych badań.

Ze wstępnych badań wiadomo, że mężczyzna prawdopodobnie żył w czasie pożaru, ale nie wiadomo, czy był przytomny. Niestety, zwłoki były na tyle zwęglone, że nie można jeszcze udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Będzie to możliwe dopiero po przeprowadzeniu dalszych czynności. Dlatego zostały zlecone niezbędne badania toksykologiczne, które pozwolą ustalić m.in. stan trzeźwości. Jednocześnie trwa badanie histopatologiczne, czyli analiza tkanek, co również może mieć znaczenie przy ustaleniu przebiegu tragicznego zdarzenia.

Jak się dowiedzieliśmy, nadal trwają badania genetyczne. Od krewnych pobierane są próbki, w celu zebrania materiału porównawczego.

Dopiero na tej podstawie będzie można powiedzieć ze stuprocentową pewnością, czy ciało wyciągnięte z pożaru rzeczywiście należy do właściciela pojazdu, 56-latka z powiatu otwockiego. <!** reklama>

Jak informuje prokuratura, na wyniki poszczególnych badań trzeba będzie poczekać jeszcze około miesiąca.

Tymczasem na forach internetowych mieszkańcy zastanawiają się, jak mogło dojść do tragedii. Dlaczego mężczyzna nie wysiadł, kiedy pojawiły się płomienie? Czy w ogóle był przytomny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska