Ofiary mobbingu na wsparcie w Toruniu niezbyt mogą liczyć

- Dokąd mamy pójść po pomoc? Inspekcji pracy się obawiamy, bo gdy kiedyś chciałyśmy poskarżyć się, to oczekiwano od nas podpisania się pod skargą. A żadnego stowarzyszenia antymobbingowego w Toruniu nie znalazłyśmy - żalą się pracownice jednej z dużych sieci handlowych, czujące się ofiarami mobbingu ze strony swojej kierowniczki.
[break]
Rzeczywiście, sytuacja w Toruniu pod tym względem nie wygląda wesoło. Po pierwsze, Państwowa Inspekcja Pracy sama zmaga się z problemem mobbingu we własnym łonie.

Najbliżej w Bydgoszczy

Co prawda, podnoszone zarzuty dotyczą osób z kierownictwa Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy (sprawę opisywał „Express Bydgoski”) i kierownictwo owo zarzuty odpiera, ale historia może podważać zaufanie wobec tej instytucji. Przynajmniej w kwestii przeciwdziałania mobbingowi.
Po drugie, w Toruniu nie ma swojego oddziału żadna z organizacji antymobbingowych. Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe (KSA) z siedzibą we Wrocławiu posiada oddziały w Krakowie i Łodzi oraz punkt konsultacyjny w Gdańsku.
Z kolei Ogólnopolskie Stowarzyszenie Antymobbingowe (OSA) posiada oddziały w Gdańsku, Lublinie, Jeleniej Górze, Łęczycy, Warszawie, Lubaniu, Poznaniu i Olsztynie.
Najbliżej torunianom do kujawsko-pomorskiego oddziału Stowarzyszenia Antymobbingowego im. Barbary Grabowskiej w Bydgoszczy. Oddział od 13 lat pomaga osobom, które doświadczają przemocy psychofizycznej w miejscu pracy. Stowarzyszenie oferuje pokrzywdzonym pomoc prawną i psychologiczną. Umożliwia im także kontakty z innymi osobami, które doświadczyły mobbingu, aby mogły wzajemnie się wspierać i wymieniać doświadczeniami.

Nauczyciele, urzędnicy...

Dlaczego kontakt z tego rodzaju stowarzyszeniami jest dla ofiary mobbingu ważny? - Bo ktoś cię rozumie, niczemu się nie dziwi, pomaga się otworzyć. Mnie w stowarzyszeniu zdiagnozowano i na piśmie otrzymałam opinię, w której zaznaczono dokładnie, jakim działaniom mobbingowym byłam poddawana - mówi była już pracownica jednej z sieci drogeryjnych, którą mobbingowała przełożona i która wsparcie otrzymała w Stowarzyszeniu Antymobbingowym im. B. Grabowskiej w Bydgoszczy.
Stowarzyszenie potrafi też przygotować ofiarę mobbingu do wkroczenia na drogę sądową. A biorąc pod uwagę orzekanie polskich sądów w sprawach o mobbing, bez pomocy fachowców nie ma po co się tam wybierać.
- Problem jest olbrzymi. Na mobbing skarżą się urzędnicy, nauczyciele, policjanci, a nawet księża. Tymczasem wiedza sędziów o mobbingu nadal jest na niskim poziomie - ocenia Ryszard Musielewicz, szef SA w Bydgoszczy.