Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ognisty obraz papieża

Tadeusz Oszubski
Cały czas pojawiają się kolejne doniesienia o cudach związanych z papieżem Janem Pawłem II. Wymienia się, między innymi, uzdrowienie małej dziewczynki, która urodziła się w Częstochowie.

Cały czas pojawiają się kolejne doniesienia o cudach związanych z papieżem Janem Pawłem II. Wymienia się, między innymi, uzdrowienie małej dziewczynki, która urodziła się w Częstochowie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 66559" sub="Sfotografowany 2 kwietnia 2007 roku o godz. 21.37 płomień w kształcie sylwetki papieża Polaka błogosławiącego tłum. Zdjęcie to publikował, między innymi, włoski dziennik „Corriere della Sera”. / Fot. Archiwum">Świat obiegło niezwykłe zdjęcie, wykonane dokładnie w rocznicę śmierci Jana Pawła II, 2 kwietnia tego roku o godz. 21.37. Przedstawia ono tajemniczy obraz: na wzgórzu Matyska, zwanym też Golgotą Beskidów, płomienie ogniska roznieconego przez grupę polskich religijnych turystów uformowały się w charakterystyczną sylwetkę papieża Polaka. Zdjęcie wykonał Grzegorz Łukasik, który - wraz z innymi - przybył na górę, aby wspólnie modlić się w drugą rocznicę śmierci Jana Pawła II.

Wiara czyni cuda

O tym tajemniczym zjawisku jako pierwsza - w połowie października - doniosła katolicka agencja informacyjna Vatican News Service(VNS). Agencja ujawniła drogę, jaką przeszło tajemnicze zdjęcie nim zostało upublicznione. Najpierw autor fotografii pokazał ją proboszczowi swojej parafii w Beskidzie Żywieckim, ten z kolei przekazał zdjęcie do Krakowa, do arcybiskupa Stanisława Dziwisza. Stamtąd fotografia trafiła do Watykanu, gdzie zajął się nią ksiądz Jarosław Cielecki, dyrektor Vatican News Service. Zdjęcie natychmiast obiegło światowe media, opublikował je, między innymi, włoski dziennik „Corriere della Sera”.

<!** reklama>- Myślę, że jest to wyraźny obraz sługi bożego Jana Pawła II - stwierdził ksiądz Jarosław Cielecki.

Także kolejne cudowne uzdrowienie wiązane jest z wstawiennictwem Jana Pawła II.

Niecałe dwa lata temu w Częstochowie urodziła się Gloria Maria Wrona. Była wcześniakiem - przyszła na świat w 6. miesiącu ciąży. Dziewczynka nie miała nerek, pęcherza, wykryto też u niej poważną wadę serca.

<!** Image 3 align=left alt="Image 66559" sub="Fot. Archiwum">Rodzice Glorii, Joanna i Jacek Wronowie, są ludźmi głęboko wierzącymi. Gdy dowiedzieli się, jaki jest stan zdrowia ich córki, zaczęli się gorliwie modlić do zmarłego Jana Pawła II o wstawiennictwo.

- Miałam świeżo w pamięci pożegnanie Jana Pawła II i modliłam się także do niego przekonana, że teraz, jako święty, bardzo wiele może, bo jest blisko Boga. Obrazek z Ojcem Świętym towarzyszył mi cały czas w szpitalu - oświadczyła Joanna Wrona.

Cud zaczął się już drugiego dnia po narodzinach Glorii. Schorzenia dziecka zaczęły ustępować, co wprowadzało lekarzy w zdumienie. Matka dziewczynki, aż do ukończenia przez Glorię pierwszego roku życia, prowadziła dziennik, w którym zapisywała, jak rozwija się dziecko oraz notowała własne refleksje i modlitwy. Na podstawie tych zapisków ojciec chorej dziewczynki, Jacek Wrona, częstochowski policjant, napisał książkę, którą na własny koszt wydał w niewielkim nakładzie. Jeden egzemplarz wysłał do komisji beatyfikacyjnej Jana Pawła II, a to ciało włączyło przypadek Glorii Marii Wrony do listy cudów, mających być dowodami świętości papieża Polaka.

Ujawniono też dane francuskiej zakonnicy, która została cudownie uzdrowiona z choroby Parkinsona dzięki modlitwom do zmarłego papieża Polaka. Wcześniej tożsamość siostry utrzymywano w tajemnicy ze względu na powagę śledztwa w sprawie beatyfikacji Jana Pawła II. Gdy już eksperci jednoznacznie stwierdzili, że objawy nieuleczalnej choroba rzeczywiście znikły w niewytłumaczalny dla medycyny sposób, Watykan zezwolił siostrze Marie-Simon-Pierre opowiedzieć publicznie o swym niezwykłym doświadczeniu.

Nauka tego nie wyjaśni

Zakonnica w 2001 roku zapadła na chorobę Parkinsona. W kwietniu 2005 r. stan jej zdrowia tak się pogorszył, że nie potrafiła już nawet pisać w czytelny sposób. Wkrótce po śmierci papieża Polaka zaczęła się do niego modlić o wstawiennictwo.

W czerwcu 2005 roku matka przełożona poradziła Marie-Simon-Pierre, aby na kartce napisała „Jan Paweł II”. Chora zakonnica posłuchała zwierzchniczki, jednak zapisane słowa były nieczytelne. Kilka godzin później, wieczorem, cierpiąca na chorobę Parkinsona odczuła potrzebę pisania, jak gdyby ktoś jej szeptał do ucha: „Weź długopis i pisz”. Najpierw tekst był nieczytelny, potem zaszła zmiana. Wyczerpana zakonnica usnęła, a gdy rano się przebudziła, odkryła, że choroba odeszła. Zaraz też przebadał ją lekarz neurolog, który zajmował się nią od czasu, gdy zapadła na parkinsonizm. Lekarz z zaskoczeniem stwierdził, że wszystkie oznaki choroby zniknęły.

Ten przypadek badała komisja beatyfikacyjna stwierdzając, że doszło do uzdrowienia, którego nie można wyjaśnić w naukowy sposób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska