3 z 5
Poprzednie
Następne
"On jest debilem", czyli mobbing w MOPR Toruń przed sądem
Pan Leszek miał też być m.in. odcinany od ważnych informacji, traktowany jako gorszy pracownik, a nawet - sekowany z powodu korzystania z WC. Mężczyzna zatrudniony w charakterze aspiranta pracy socjalnej nie mógł, zgodnie z przepisami, przeprowadzać wywiadów środowiskowych z podopiecznymi pomocy społecznej. Mimo wszystko musiał to robić. - Pani kierownik W. zarządziła, że aspiranci będą przeprowadzać te wywiady, a podpisywać pod nimi będą się uprawnieni pracownicy socjalni. I tak się działo. I to pracownicy socjalni otrzymywali finansowe dodatki za wywiady - zeznała dziś pracownica MOPR.
Zobacz także: W tym roku torunianie nie zjedzą "Śniadania na trawie". Dlaczego?