Grzech numer 1 toruńskich kebabowni i pizzerii to fałszowanie produktów.
- Zamiast deklarowanej w menu szynki parmeńskiej spotkaliśmy tańsze szynkopodobne zamienniki. Zamiast sera w pizzy - topione produkty seropodobne. Zresztą już wcześniejsze kontrole toruńskich pizzerii pokazały, że z serem jest problem - mówi Wiesława Szatkowska, dyrektor delegatury Inspekcji Handlowej w Toruniu.
Grzech numer 2: ukrywanie składu potraw, szczególnie groźne dla alergików. Restauratorzy „zapominają” poinformować klientów, że danie ma w sobie mleko (kazeina), mąkę pszenna (gluten) czy jaja (białka).
PRZECZYTAJ:Co kryją w sobie kebab, pizza i sajgonki?
- W każdym z sześciu lokali skontrolowanych w ramach tej ogólnopolskiej akcji odkryliśmy nieprawidłowości. Na 266 produktów zakwestionowaliśmy 201. Nałożyliśmy kary finanasowe. Klientom przypominamy, że mają prawo pytać o skład potraw i pochodzenie produktów - dodaje Wiesława Szatkowska.
W kraju inspektorzy odwiedzili 181 lokali z kuchnią dalekowschodnią, meksykańską, gruzińską, włoską i nie tylko. Natrafili na „cielęcinę z warzywami” zrobioną z... wieprzowiny, „sekh kebab z jagnięciny” z... kurczaka, notorycznie zaniżane gramatury dań i fałszowane składniki.
Na kuchennych zapleczach spotkali jedzenie obok śmietników oraz pleśń. Smacznego!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?