Park Glazja straszy ciemnością. Kiedy miasto zapali w nim latarnie?

Park Glazja w pobliżu ulic Waryńskiego i Antczaka po rewitalizacji zyskał zupełnie inne oblicze. Odnowiono alejki i zieleń parkową - miasto założyło nowe trawniki, posadzono kolejne drzewa i krzewy. Co ciekawe, wszystkie drzewa zostały zaopatrzone w worki do kropelkowego podlewania. Dzięki temu woda uwalniana jest do gleby powoli i przez długi czas po napełnieniu worka.

W parku pojawiły się też nowe urządzenia do zabaw i ćwiczeń. Mieszkańcy mogą korzystać z siłowni zewnętrznej i stołu szachowego. Na dzieci czeka duży plac zabaw. Miasto pamiętało także o zwierzętach: w parku znajduje się wybieg dla psów, pojawiły się tam również budki dla ptaków i domki dla owadów. Co ważne, park zyskał również monitoring i nowe oświetlenie. To ostatnie jednak tylko na papierze.

- Mieszkam niedaleko Parku Glazja. Od momentu remontu, czyli od ponad pół roku, ani razu nie paliły się w nim latarnie, których miasto ustawiło pełno - twierdzi nasz Czytelnik.

Mieszkańcy boją się więc odwiedzać park po zmroku, a obecnie ciemno robi się już ok. godz. 15. Zapytaliśmy Urząd Miasta, dlaczego latarnie nie działają.

Zobacz wideo: Złote drużyny toruńskiego żużla:

- Oświetlenie parku Glazja jest w procedurze odbiorowej w Wydziale Inwestycji i Remontów, zaraz po odbiorze zostanie założony licznik i załączone oświetlenie - wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prasowa Prezydenta Miasta Torunia.

Dodaje jednak, że na razie latarnie zostaną włączone w wariancie oszczędnościowym. To jeden ze sposobów na zatrzymanie pieniędzy w budżecie miasta, który i tak przez epidemię jest już mocno nadwyrężony. Mieszkańcy, którzy czekają na włączenie oświetlenia w Parku Glazja, muszą zatem uzbroić się w cierpliwość.