Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Przedpełski - nowy kapitan Get Wellu przystraja choinkę i pierniki, od kuchni trzyma się z daleka [ROZMOWA, ZDJĘCIA]

Piotr Bednarczyk
Paweł Przedpełski to jedyny w tej chwili wychowanek toruńskiej drużyny i jedyny Polak wśród seniorów Get Wellu Toruń.
Paweł Przedpełski to jedyny w tej chwili wychowanek toruńskiej drużyny i jedyny Polak wśród seniorów Get Wellu Toruń.
Rozmowa z Pawłem Przedpełskim, nowym kapitanem drużyny żużlowców Get Wellu Toruń, o sporcie, świętach i sylwestrze.

Co dla Ciebie oznacza nominacja na funkcję kapitana zespołu?
Na pewno jest to jakieś wyróżnienie, to fajne uczucie. Jestem, poza Jackiem Holderem, najmłodszym z seniorów w zespole, jedynym Polakiem. Aczkolwiek funkcję kapitana w żużlu trudno porównywać z piłką nożną, wiadomo, że w niej kapitan jest odpowiedzialny za dużo więcej rzeczy. Dlatego nie jest to jakaś wielka zmiana. Wiadomo, że wszyscy jedziemy dla jednego wyniku. Są w tym zespole zawodnicy bardziej doświadczeni ode mnie...

Jesteś kapitanem m. in. dwóch indywidualnych mistrzów świata...
Tym bardziej jest to dla mnie fajne wyróżnienie. Jako kapitan czuję się jeszcze bardziej potrzebny drużynie i mam chęć większej walki o dobrą jazdę dla zespołu.

Menedżer Jacek Frątczak od razu, jak przejął drużynę, zaczął na Ciebie stawiać. Wcześniej takiego wsparcia nie odczuwałeś?
Nie tyle nie odczuwałem, ale było trochę inaczej. Była inna wizja składu. Wtedy miałem kłopoty sprzętowe, to wszystko mi się skumulowało, a wiadomo, że przy problemach z motocyklami i odstawieniu od składu i trudno oczekiwać, żeby było lepiej. Czasami trzeba mieć spokojną głowę. Od połowy sezonu pokazałem, że można jeździć normalnie i lepiej punktować. Pojawiły się „dwucyfrówki” i wszystko wróciło na normalne tory.

Ale o minionym sezonie będziesz chciał zapewne jak 
najszybciej zapomnieć. Jak j
uż skończyły się kłopoty sprzętowe, to pojawiły się zdrowotne...
Dokładnie. Najpierw walczyłem ze sprzętem, a jak już przyszedł pierwszy dobry mecz, to złamałem dość poważnie nogę. Pojawił się kolejny problem. Ale taki jest żużel. Ten sezon nauczył mnie wielu rzeczy, kiedyś ich nie zauważałem.

Jak chcesz zabezpieczyć się, żeby w przyszłym sezonie uniknąć kłopotów z motocyklami?
Tego nie można przewidzieć. Dotyczy to nie tylko mnie. Mam nowego tunera, którego zmieniłem w połowie sezonu i było o niebo lepiej. Będę z nim dalej współpracował i miejmy nadzieję, że będzie ok. Jeśli chodzi o miniony sezon, to na pewno nie był on dla mnie udany, ale wiele mnie nauczył, wniósł wiele pozytywnej wiedzy na przyszłość. Zrobił ze mnie dojrzalszego zawodnika. Dostałem tak „po tyłku” w tym roku, że już chyba nic mnie nie zaskoczy.

Ze zdrowiem już wszystko w porządku?
Wciąż chodzę na rehabilitację, ale jest już wszystko w porządku. Mogę spokojnie biegać po 10 kilometrów, więc nie może być źle, skoro pokonuję taki dystans.

Jak, jako kapitan, oceniasz swój zespół?
Wygląda bardzo fajnie. Przede wszystkim drużyna składa się z zawodników, z którymi można normalnie porozmawiać, również prywatnie, a przecież wiadomo, jak ważna jest atmosfera. A sportowo - wiadomo, są to zawodnicy ze światowej czołówki, na pewno będą się starali zdobywać jak najwięcej punktów dla Torunia, po to, żeby po roku przerwy był kolejny medal.

Nowe zdjęcia i relacja z prezentacji żużlowców Get Wellu Toruń

Jesteś w tej chwili jedynym seniorem - wychowankiem klubu. Nie obawiasz się, że w przypadku słabych wyników zespołu niezadowolenie kibiców spadnie na Ciebie, bo jesteś na miejscu?
Po części na pewno. Znam już to po zeszłym sezonie, w którym większość kolegów z drużyny wyjeżdżała po meczach z Torunia, a ja zmagałem się z pytaniami kibiców, dlaczego nam tak słabo idzie. Ale co zrobić - jestem z Torunia i jeżdżę dla kibiców. Kontakt z nimi jest bardzo ważny. Gdyby ich nie było, nie byłoby u nas żużla. Oni mają prawo starać się dowiedzieć wielu rzeczy. Wiadomo, że po przegranych meczach w tym roku nie każdy był skory do wesołego rozmawiania. Ale trzeba mieć świadomość, że jest to tylko sport, nie zawsze się wygrywa. To byłoby bez sensu, gdyby ktoś, nawet my, wygrywał wszystko. Na pewno jednak nikt w zeszłym sezonie nie odpuszczał, każdy chciał zdobyć jak najwięcej punktów, bo to w końcu nasza praca. W ten sposób zarabiamy pieniądze. Zapewniam, że zawodnicy podchodzą do tematu tak, że im więcej zdobędą punktów, tym lepiej dla nich.

Jak odpoczywałeś po sezonie?
Byłem na nartach we Francji razem z Chrisem Holderem, Adrianem Miedzińskim i moim bratem Łukaszem. Trochę pojeździliśmy, spędziliśmy fajnie czas, bo wiadomo, że w trakcie sezonu nie ma szans na jakieś prywatne wypady. Na pewno odpoczęliśmy.

Ale teraz, jak już mówiłeś, zacząłeś treningi na miejscu. Co robisz oprócz biegania?
Zacząłem treningi od listopada, grubo ponad miesiąc temu. To ze względu na nogę, którą chciałem wzmocnić. Teraz już mięśnie wróciły do normalnych rozmiarów. Dmucham na zimne i wolę się dobrze przygotować do sezonu, oprócz biegania jest siłownia, pływanie i motocross, bo pogoda jeszcze pozwala na to, żeby pojeździć. Przygotowania są urozmaicone.

Gdzie spędzisz święta?
Co roku spędzam święta z rodziną w naszym domu. I zawsze ten świąteczny czas kojarzy mi się właśnie z rodzinnymi spotkaniami. Na Wigilii jest zawsze sporo osób. Mam to szczęście, że żyją dwie babcie i dwaj dziadkowie, przychodzą ciocie, kuzynostwo, itp. Jesteśmy w komplecie. W tym roku będę miał dwie Wigilie. Z racji tego, że mam dziewczynę, najpierw spędzę czas z najbliższymi, a potem przeniesiemy się do jej rodziny.

Uczestniczysz jakoś w przygotowaniach do świąt?
Pomagam stroić choinkę i pierniki. To jest moje świąteczne hobby. Za przygotowanie potraw się nie biorę, nie chcę nikomu zepsuć świąt. To zostawiam fachowcom.

Prezenty masz już kupione? Kto dostanie najcenniejszy - dziewczyna czy chrześniak Nikodem?
Staram się to wypośrodkować i wszystkim kupić fajne prezenty, żeby byli zadowoleni. Chociaż zawsze nie wiem, co komu kupić. Ale już to mam w tym roku praktycznie za sobą.

Gdzie spędzisz sylwestra?
Jeszcze nie wiem, podchodzę do tego tematu na spokojnie.

To czego można Ci życzyć na 2018 rok?
Najważniejsze, żebym nie miał kontuzji. I w każdym spotkaniu zdobywał „dwucyfrówki”.

POLUB NAS NA FACEBOOKU

MAGAZYN SPORTOWY24 - Boniek o biletach na mundial, grupie Polak�w i bazie w Soczi

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska