A jego bohaterem okazał się nieoczekiwanie Igor Kopeć-Sobczyński. Najpierw w wyścigu juniorów ambitnie gonił Roberta Chmiela, by wyprzedzić zawodnika gospodarzy tuż przed metą. Potem, w czwartej gonitwie, przyjechał na metę pierwszy. Get Well prowadził już w tym momencie 15:9 i - jak się wydawało - kontrolował sytuację.
Niestety, w kolejnym wyścigu Fredrik Lindgren spowodował upadek Pawła Przedpełskiego i wyeliminował torunianina z dalszej jazdy. Szwed dostał za to żółtą kartkę.
ZOBACZ TAKŻE
Ale ten czas leci... Wiesław Jaguś zakończył karierę w 2010 ...
- Lindgren dostał polecenie wyeliminować jednego z liderów Torunia i zrobił to. Cud że nie zabił Pawła - zagrzmiał od razu na jednym z portali społecznościowych właściciel toruńskiego klubu Przemysław Termiński.
Wypadek Pawła miał duży wpływ na to, co działo się potem. Get Well wprawdzie jeszcze długo się bronił (mimo stosowania przez rybniczan rezerw taktycznych), cztery kolejne wyścigi zremisował, ale końcówka zawodów należała już zdecydowanie do gospodarzy. Skończyło się na wyniku 49:41 dla ROW-u, ale torunianie i tak byli zadowoleni z faktu, że zdobyli punkt bonusowy i podtrzymali szansę na utrzymanie.
ZOBACZ TAKŻE
ROW Rybnik - Get Well Toruń [ZDJĘCIA Z PARKINGU, TRYBUN I TORU]
- Nie rzucałem słów na wiatr, przyjechaliśmy do Rybnika po zwycięstwo - stwierdził na konferencji po meczu menedżer Get Wellu Jacek Frątczak. - Ale teraz myślę przede wszystkim o Pawle, mam nadzieję, że szybko wróci, bo bardzo go potrzebujemy. Takiej fali nieszczęść związanych z kontuzjami nigdy nie miałem. Pojechaliśmy ten mecz bez Hancocka, Miedzińskiego i praktycznie bez Przedpełskiego, żużel jest brutalny. Jadąc bez Przedpełskiego musieliśmy łatać kilka wyścigów juniorami i nie mieliśmy pola manewru. Gospodarzom gratuluję transferu Kurtza, trafili z nim tak, jak my z Jackiem Holderem. Za tydzień przed nami kolejny mecz o życie, walczymy do końca, ktoś jednak będzie musiał na koniec spaść.
- Toruń nas zaskoczył, wydarliśmy im to zwycięstwo z gardła - przyznał trener ROW-u Mirosław Korbel. - Na wyniku zaważyła kontuzja Przedpełskiego, szkoda chłopaka, i show, jaki zrobił Kurtz.
Na szczęście sytuacja z Przedpełskim nie jest zła.
- Właśnie jestem po rozmowie z doktorem Damianem Janiszewskim oraz Pawłem - poinformował wczoraj Jacek Frątczak. - Na szczęście kontuzja okazuje się mniej groźna, niż to pierwotnie wyglądało. Staw skokowy jest obity, ale kilka dni i Paweł powinien wrócić do pełni sprawności. Jesteśmy przekonani, że rehabilitacja potrwa krótko i w niedzielę Paweł będzie z nami.
Zakładając, że 17 sierpnia agencja POLADA odbierze ROW-owi pięć punktów meczowych za dopingową wpadkę Grigorija Łaguty i rybniczanie nie wygrają w niedzielę w Lesznie, w ostatniej kolejce wystarczy torunianom zdobyć w meczu u siebie 40 punktów, by zapewnić sobie jazdę w barażach o utrzymanie w ekstralidze.
Zarówno mecz Get Well - Mrgarden GKM, jak i Unia Leszno - ROW, rozpoczną się o godz. 16.30. Nasze spotkanie pokaże nSport+.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
MAGAZYN SPORTOWY24 - TOMASZ SZMANDRA O POWROCIE ROBERTA KUBICY DO F1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
