Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Petardy z pogardy FELIETON "CAŁY TEN POP" o tym, co kręci Polaków

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski

Po wyborach zawsze nachodzą mnie myśli mroczne. Choćby o tej pogardzie wszechpolskiej, co to rozłazi się wtedy, puchnie i dojrzewa. I oczywiście wszyscy pogardę u tych drugich widzimy, a u siebie tylko żarciki skromne i ironię ciepłą. A mi niestety jakoś tak wychodzi, że z pogardą wobec innych niż my sami, to problem mamy narodowy i powszechny. Historyczny, że tak powiem. Bo naprawdę nie chodzi tylko o powyborcze memy o głupkach z dzikiego wschodu i tych, co za 500 dają głos.

Ot, weźmy takie niewinne badanie, czemuż to Polacy oglądają telewizję. Odpowiedzi są tam różne. I te prawdopodobne – dla rozrywki i zabicia nudy – i te deklaratywne: żeby się czegoś dowiedzieć. Bo w końcu każdy woli robić za młodego, wykształconego i żądnego wiedzy, niż za starego głupka. Ale okazuje się też, że prawie co dziesiąty Polak ogląda telewizję „dla beki”. Czyli po to, żeby nabijać się z konkretnych programów, a z ich bohaterów zwłaszcza.

I co dla tej beki oglądamy? Spokojnie, „Wiadomości TVP” są dopiero na piątym miejscu, choć dramatyczne relacje o tym, jak premier Szydło własną piersią osłaniała kraj przed powodzią, to już był topowy poziom Kabaretu Moralnego Niepokoju. Na samej górze są niestety „Chłopaki do wzięcia”. Smutna i gorzka opowieść o ludziach wykluczonych, nieszczęśliwych i w jakimś sensie upośledzonych. Opowieść niby cieplutka, ale - jak zawsze miałem wrażenie - tak naprawdę podszyta szyderą z człowieka bardzo prostego, któremu się nie udało. Człowieka, którym świetnie można sobie poprawić samopoczucie własne. I kiedy tak czytałem o tej „bece” rodaków z „Chłopaków”, zastanawiałem się, co jest z nami, Polakami, nie tak?

Bo jasne, możemy sobie wszystko tłumaczyć kompleksiarstwem wiecznych europejskich kuzynów z prowincji. Wiemy, jak pogarda może zakłuć i jak łatwo ją przenieść dalej. Możemy to tłumaczyć tym, że pogarda daje satysfakcję, podbudowuje ego – szczególnie, jeśli to ego marne i chudziutkie. I możemy sobie wyjaśniać, że od zawsze o rodakach zdanie mieliśmy podłe, czego sporo mamy w książkach pięknych i uczonych. Ale dlaczego aż tak bardzo nas to kręci?

A w demokracji pogarda to tak naprawdę broń kiepska i nieopłacalna. Raz, że podkręcamy nią nie tylko zwolenników, ale i przeciwników. I potem po wyborach orientujemy się, że sami daliśmy sobie po łbie. A dwa, że po poczęstowaniu kogoś pogardą, tracimy go na długo, albo na zawsze. Warto więc trochę pokombinować przy wrzucaniu kolejnego mema.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska