Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że z różnych miejsc Polski docierają informacje o fatalnym samopoczuciu nauczycieli, którzy zdecydowali się na przyjęcie preparatu AstraZeneca mającego chronić przed Covid-19. Takie głosy płynęły między innym z Krakowa i Łodzi. W obu tych miastach były placówki, w których konieczne stało się odwołanie zajęć ze względu na złe samopoczucie nauczycieli, którzy wcześniej przyjęli szczepionkę.
Skutki uboczne po szczepionce AstraZeneca u nauczycieli
- 39,5 gorączki, wszystko mnie boli, moje koleżanki podobnie”; „Dreszcze, gorączka, ból mięśni, głowy i kręgosłupa”; „Dostałam pierwszą dawkę w piątek. Już wieczorem zaczęła się gorączka, uderzenia zimna, wymioty. Cała noc nieprzespana. W sobotę totalne rozbicie, zimno i gorąco na przemian” – relacjonowali pedagodzy z Krakowa i Łodzi.
W Toruniu uprawnionych do szczepienia jest 1731 osób, na przyjęcie preparatu zdecydowało się 1189 z nich.
Skutki uboczne wliczone w cenę
Takich objawów nie mieli nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Żwirki i Wigury w Toruniu. Całą grupę pedagogów zaszczepiono tam już 12 lutego. Zainteresowanie przyjęciem preparatu zadeklarowało prawie 90 procent wszystkich uprawnionych. Jako pierwsza szczepionkę postanowiła przyjąć Izabela Ziętara, dyrektorka „czwórki”.
- Chciałam pokazać, że się nie boję. Od początku mówiłam wszystkim, że wolę odczuwać skutki uboczne szczepienia niż złapać koronawirusa. Dotknął mnie tylko jeden z nich: ból lewego ramienia, gdzie zrobiono zastrzyk – zaznacza pani dyrektor. - Wcześniej przekazałam swoim nauczycielom naukowe opracowanie PAN (Polska Akademia Nauk- red.) dotyczące szczepień przeciwko Covid-19. Zależało mi, żeby się o nich dowiedzieli ze sprawdzonego źródła, a nie z niemądrych wpisów w internecie.
W SP nr 4 po szczepieniu ze zwolnienia lekarskiego skorzystała tylko jednak nauczycielka. Nie ma jednak bezpośrednich przesłanek, że pogorszenie jej stanu zdrowia miało związek ze szczepieniem preparatem AstaZeneca.
Warto przeczytać
Dyrektor też miał gorączkę
16 nauczycieli ze Szkoły Podstawowej nr 31 na Rubinkowie pierwszą dawkę szczepionki dostało w ostatni piątek po południu w szpitalu miejskim przy ul. Batorego. I tu na pierwszy ogień poszedł dyrektor szkoły Adam Orgacki. On także chciał dać dobry przykład swoim pracownikom.
- Z 16 zaszczepionych w piątek osób tylko cztery nie miały żadnych dolegliwości. Reszta skarżyła się na objawy grypopodobne, ból głowy, mięśni i stawów. Ja sam miałem temperaturę podwyższoną do 37,1 stopni – opowiada Adam Orgacki. - Przez weekend wszyscy z wyjątkiem jednej osoby, która wciąż czuje się źle, doszliśmy do siebie.
Anita Nowak, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 1 na starówce w poniedziałek nie pojawiła się w pracy. Musiała wziąć wolne po szczepieniu, które przyjęła w ostatnią niedzielę.
- Dwanaście godzin od podania preparatu poczułam się źle, jakbym miała grypę. Ból nie pozwalał zasnąć, miałam też temperaturę – opowiada nauczycielka. - Nie byłam tym zaskoczona, bo wcześniej przeszłam Covid-19, zrobiłam test i wiedziałam, że mam przeciwciała. Powiedziałam o tym lekarce przed szczepieniem, która mnie uprzedziła, że po nim mogę mieć „małego covidka”. I tak się właśnie czułam.
Ten wirus naprawdę zabija
Do wyobraźni każdego z nas przemówić powinny dane o zgonach osób, które zachorowały na Covid-19 w Toruniu. W listopadzie było ich 70, w grudniu 70, w styczniu 69, a w połowie lutego już 33. W styczniu 2018 roku zmarło 219 torunian, a w analogicznym okresie bieżącego roku – 296. Dobrze nie wyglądają też dane z listopada – w 2019 roku zmarło wówczas 230 osób, w 2020 roku -307.
Niewielki oddział covidowy od 22 października 2020 roku działa w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu. W ostatni czwartek na 18 dostępnych tam łóżek zajętych było 11, w tym jedno respiratorowe.
- Od momentu powstania oddział przyjął 114 pacjentów, z których 33 zmarło. To 29 procent wszystkich hospitalizowanych – podkreśla prezydent Zaleski.
Wczoraj w kraju odnotowano 3890 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. To mało w porównaniu z danymi z ubiegłego tygodnia. Trzeba pamiętać jednak, że liczby dotyczą weekendu, kiedy wykonuje się znacznie mniej testów niż zwykle. Ostatniej doby zrobiono ich w regionie 1,3 tys., a w Toruniu tylko 160. W kujawsko-pomorskiem nowych chorych jest 217, w tym w Toruniu -30. W kraju zmarło 17 osób, w województwie - jedna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?