3 z 6
Poprzednie
Następne
Pies Fijo w rękach biznesmena, oskarżonego o 18 przestępstw. Arturowi S. grozi wieloletnie więzienie
- Miałem gorącą linię w telefonie. Dzwonili do mnie pokrzywdzeni przez Artura S. i mówili, że to wszystko niewiarygodne. Człowiek, który tak zaszkodził innym występuje teraz publicznie w roli anioła. Skarżyli się, że w sprawach sądowych Artur S. przedstawia się jako człowiek bez majątku. Pytali, jakim cudem stać go więc na opiekowanie się chorym Fijo. Byli niesamowicie zbulwersowani - mówi Paweł Kaźmierczak, reporter Expressu Reporterów TVP2, który od 3 lat śledzi sprawę Artura S.
Zobacz także: Sylwester 2018/2019 w Toruniu. Wiemy kto zagra na scenie!