Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijanych pilnie oddam

Anita Etter
Izba Wytrzeźwień w Grudziądzu nie będzie już przyjmować pacjentów z sąsiednich gmin. Miasto chce też zrezygnować z prowadzenia placówki jako jednostki budżetowej.

Izba Wytrzeźwień w Grudziądzu nie będzie już przyjmować pacjentów z sąsiednich gmin. Miasto chce też zrezygnować z prowadzenia placówki jako jednostki budżetowej.

Oznacza to, że nietrzeźwi z Grudziądza będą nadal przyjmowani przy ulicy Waryńskiego, ale nie przez Ośrodek Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej z Izbą Wytrzeźwień, tylko zupełnie inną instytucję, wyłonioną w drodze konkursu. Miasto już wypowiedziało umowę 32 gminom, z których pacjenci byli dowożeni do Grudziądza.

<!** reklama>- Zadania związane z prowadzeniem Ośrodka Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej z Izbą Wytrzeźwień od 1 września przejmie nowy podmiot, wyłoniony na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie - zapowiada Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka Urzędu Miejskiego. - Intencją prezydenta nie jest likwidacja izby wytrzeźwień, a jedynie reorganizacja. Koszty działalności ośrodka w większości pokrywane były z budżetu miasta, ponieważ opłaty dotychczas wnoszone przez gminy nie pokrywały kosztów pobytu osób pochodzących z tych gmin.

Pacjenci bez grosza

A jakie to koszty? Zapytaliśmy dyrektora Ireneusza Zwolakiewicza, który wraz z oddaniem ośrodka w inny zarząd straci pracę. - Obecnie gminy płacą za swoich mieszkańców 158 złotych, jednak jesteśmy w stanie ściągnąć dodatkowo 250 złotych, bo tyle kosztuje pobyt w naszej placówce - mówi Ireneusz Zwolakiewicz. - Nie od razu to się udaje, bo nasi pacjenci to najczęściej bezrobotni lub bezdomni, ale udaje nam się osiągnąć 30 procent windykacji, która nigdy w izbach wytrzeźwień nie jest stuprocentowa.

Nowy zarządca, nowy personel

Podobnie wygląda sprawa z pacjentami z Grudziądza, za których miasto musi też dopłacać, bo rzeczywisty koszt pobytu w izbie wynosi około 340 złotych. Konkursu na prowadzenie izby jeszcze nie ogłoszono, ale pracownicy już boją się o miejsca pracy. Wiadomo - nowy zarządca, nowy personel. - Te kwestie będą uzgadniane w zależności od trybu reorganizacji - dodaje Magdalena Jaworska Nizioł. - Nie można wymagać, żeby nowa jednostka przejęła wszystkich, ale będziemy o to zabiegać. Dyrektora jednak nie będzie.

Likwidator rozpocznie pracę od maja, a nowy prowadzący przejmie izbę wytrzeźwień od września. Spotkanie władz miasta z pracownikami zaplanowano na 9 marca.


Izba Wytrzeźwień w statystyce

Rocznie do ośrodka trafiało ok. 3.600 pijanych (głównie mężczyzn), w tym ponad 30 proc. to mieszkańcy sąsiednich gmin.

Rekordzista był przyjmowany ponad 30 razy w miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska